Fantastyczny bieg Marcina Lewandowskiego w Oslo. Polak skomentował pobicie 43-letniego rekordu

PAP/EPA / Ryan Kelly  / Na zdjęciu Marcin Lewandowski cieszy się z rekordu Polski na jedną milę
PAP/EPA / Ryan Kelly / Na zdjęciu Marcin Lewandowski cieszy się z rekordu Polski na jedną milę

Start Marcina Lewandowskiego na mityngu Diamentowej Ligi w Oslo zapamiętamy na długo. Polak znakomicie pobiegł na jedną milę. Wygrał i ustanowił nowy rekord kraju (3:52.34). Zobacz jego finisz i jak skomentował swój sukces.

W tym artykule dowiesz się o:

Kiedy zawodnicy wbiegali na ostatnią prostą, niewiele wskazywało na ostateczny triumf Marcina Lewandowskiego. Polak biegł na 4. miejscu, ze sporą stratą do prowadzących.

Biegacz Zawiszy Bydgoszcz zupełnie się tym jednak nie przejął. Rozpoczął mocny finisz. Rywale tracili siły, a Polak mijał ich po kolei, wpadając na metę jako pierwszy, co można zobaczyć w poniższym wideo.

Tym samym Marcin Lewandowski o ponad 3 sekundy poprawił rekord Polski na milę należący od 1976 roku do Bronisława Malinowskiego. Rezultat naszego reprezentanta z Oslo jest również najlepszym wynikiem na świecie na milę w tym sezonie.

ZOBACZ WIDEO: HME Glasgow 2019. Ewa Swoboda nie była świadoma swojego wielkiego sukcesu. "Myślałam, że jestem 2. albo 3."

Marcin Lewandowski sprawił sobie w Oslo piękny prezent, bowiem w czwartek obchodził 32. urodziny. - Lepszego prezentu urodzinowego nie mogłem sobie wymarzyć. Lider światowych tabel i 43 letni rekord Polski poprawiony o ponad 3 sekundy - napisał na Instagramie biegacz Zawiszy i opublikował nagranie ze swojego rekordowego startu.

Czytaj także: Anna Jagaciak-Michalska kończy karierę

Pod wrażeniem biegu Marcina Lewandowskiego były też norweskie media. Rywalizacja na jedną milę kończy zawsze mityng w Oslo, od kilku lat mający miejsce w prestiżowym cyklu Diamentowej Ligi. Gospodarze bardzo liczyli, że triumfatorem tego biegu będzie jeden z braci Ingebrigsten. Wszystkich pogodził jednak Lewandowski, a norweskie media zwróciły uwagę, że Polak zachował najwięcej sił i kompletnie zaskoczył rywali.

Czytaj także: znakomite wyniki Haratyka, Nowickiego i Fajdka na 1. Memoriale im. Ireny Szewińskiej

Źródło artykułu: