Lekkoatletyka znowu zaczęła ją cieszyć. Zawzięła się, zmieniła swoje myślenie i przyszły efekty. Przypomina samą siebie z najlepszych czasów, gdy pobiła rekord Polski. Zimą 2019 roku jeszcze nie oglądała pleców rywalek. Wygrała z wielkimi gwiazdami - Dafne Schippers oraz Marie-Josee Ta Lou, przebiegła 60 m zaledwie 0,01 wolniej od rekordowego wyniku. Prowadzi na światowych listach i jest liderką IAAF World Indoor Tour, halowego odpowiednika Diamentowej Ligi.
W Madrycie rozpoczęła spokojnie, od 7,23 s w eliminacjach. W finale pobiegła na swoim tegorocznym poziomie - uzyskała 7,11 s i poprawiła rekord mityngu. Jej osiągnięcie robi tym większe wrażenie, że przybiegła przed Schippers. Polka jest autorką trzech najlepszych wyników w tym roku na świecie!
Nieźle spisał się Konrad Bukowiecki. Kulomiot do końca próbował gonić Niemca Davida Storla. Halowy mistrz Europy sprzed dwóch lat przegrał ostatecznie ze starszym kolegą (20,66 m przy 21,01 m Niemca). Wciąż nie może się natomiast obudzić Michał Haratyk. Ubiegłoroczny król kuli w Europie w czwartej serii przekroczył 20 m, 20,18 m wystarczyło do trzeciej lokaty.
O wyjazd na halowe mistrzostwa Europy w Glasgow walczy Tomasz Jaszczuk. W Madrycie brakło mu ponad 20 cm. Uzyskał 7,73 m przy minimum 7,95 m. Trzecie miejsce na 400 m zajął Karol Zalewski (46,99 s). Wygrał Raidel Acea. Piąta na 3000 m była Renata Pliś.
ZOBACZ WIDEO Michael Ballack dla WP SportoweFakty: Lewandowski problemem? To były mocne słowa
Swoboda "ma prawo" wyg(ryw)ać z każdą zawodniczką. Decyduje nie nazwisko, lecz forma/dyspozycja i sytuacja na końcu.
Nie podoba mi się Czytaj całość