Święto lekkiej atletyki w Chorzowie. Natalia Kaczmarek znów trzecia

PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: Natalia Kaczmarek
PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: Natalia Kaczmarek

Memoriał Kamili Skolimowskiej w Chorzowie był prawdziwym świętem lekkiej atletyki na całym świecie. Występy Biało-Czerwonych przypominały to, co mogliśmy obserwować na igrzyskach. W ścisłej czołówce znalazła się tylko Natalia Kaczmarek.

Ponad 42 tysiące fanów zgromadziło się na Stadionie Śląskim w Chorzowie, aby wspierać lekkoatletów podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej, który był również częścią prestiżowej Diamentowej Ligi.

W zawodach uczestniczyły światowe gwiazdy lekkiej atletyki, w tym liczni medaliści olimpijscy z Paryża. Ozdobą zawodów były dwa rekordy świata - Jakoba Ingebrigtsena na dystansie 3000 metrów, a także Armanda Duplantisa w skoku o tyczce. Poza tym padło kilka rekordów mityngu i rekordów krajów.

Polscy lekkoatleci - podobnie jak podczas igrzysk olimpijskich - nie zachwycili. W pięcioosobowej stawce Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek nie byli w stanie włączyć się do walki o wygraną w rzucie młotem - odpowiednio trzecie i piąte miejsce. Po raz kolejny najlepszy był Ethan Katzberg (80,03 m).

Swój ostatni start w tym sezonie na 400 metrów zaliczyła Natalia Kaczmarek. Polka miała obok siebie najsilniejsze rywalki - te same, które zdobyły złoto i srebro w Paryżu. I teraz nic się nie zmieniło - kolejność na podium była identyczna: triumfowała Marileidy Paulino przed Salwą Eid Naser i Kaczmarek. Zawodniczka InPost Team popisała się dobrym finiszem, przesuwając się z piątego na trzecie miejsce.

Analogii do igrzysk w Paryżu było więcej. Tam niewiele zabrakło Pii Skrzyszowskiej do wielkiego finału w biegu na 100 m przez płotki. W Chorzowie było tak samo - Polka zajęła szóstą lokatę w swoim biegu eliminacyjnym i zabrakło jej w wielkim finale.

Na tym samym dystansie, bez płotków, szóste miejsce zajęła Ewa Swoboda. Sprinterka miała mocne rywalki na starcie i nie była w stanie ugrać nic więcej (czas 11,03 s).

Wielkie brawa należą się natomiast Klaudii Kazimierskiej. Polka po raz pierwszy w karierze złamała barierę czterech minut na dystansie 1500 metrów. To dało jej szóste miejsce.

ZOBACZ WIDEO: Muzyka z Harry'ego Pottera i miotła. Kabaret, jak przywitali gwiazdora

Komentarze (10)
avatar
st57
26.08.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Coś się w końcu dobrego wydarzyło w Polsce.
Nareszcie doczekaliśmy się sprawnie przeprowadzonych zawodów,których nie powstydziłby się żaden kraj na świecie.
Piękny stadion,wspaniali kibice,supe
Czytaj całość
avatar
Don Mieeetek
25.08.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
W sumie czemu pan trener pilatesu Dorożała, dostał stołek wicka w ministerstwie środowiska, na którym zna się jak hutnik na pilatesie...?
Może w sporcie by coś zdziałał,w wyborach do europarlam
Czytaj całość
avatar
Don Mieeetek
25.08.2024
Zgłoś do moderacji
7
3
Odpowiedz
czyli tym razem nie była w ch....zadowolona?
A te Fajdki i inne niech już idą do normalnej roboty i przynoszą narodowi pożytek... 
avatar
Pokuśnik
25.08.2024
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Marileidy Paulino nie jest kobietą. 
avatar
Andrzej Komar
25.08.2024
Zgłoś do moderacji
28
13
Odpowiedz
Szkoda , że PiS odsunięto od władzy . Za cztery lata nie zdobylibyśmy żadnego medalu na Igrzyskach , natomiast działacze mieliby domy takie że gwiazdy Hollywood by wymiękły .