Ten mecz przejdzie do historii PLK. Koszykarskie cuda w Gdyni

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Bohater Wojciech Czerlonko. Koledzy ostudzili jego głowę

Na zegarze pozostawało niecałe cztery sekundy do zakończenia spotkania. Przemysław Frasunkiewicz "na czasie" rozrysował ostatnią akcję. Założenie było proste: piłka wędruje do Krzysztofa Szubargi, który ma wykonać rzut na miarę zwycięstwa.

Piłka z autu faktycznie trafiła do generała Asseco Gdynia, ale został on podwojony przez obrońców MKSu Dąbrowa Górnicza, którzy zamknęli mu drogę do rzutu. 32-letni rozgrywający odczytał sytuację i odegrał piłkę do lepiej ustawionego Wojciecha Czerlonko, który... rzutem o tablicę dał zwycięstwo gospodarzom.

Koledzy w szatni... ostudzili 21-letniego koszykarza. Spora porcja lodu powędrowała na jego głowę. - Chłopak się palił. Trzeba było go ostudzić - tłumaczył Matczak.

Czy sędziowie byli najsłabszymi aktorami piątkowego spotkania w Gdyni?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • fazzzi Zgłoś komentarz
    Porażka jest sierotą której nikt nie chce przygarnąć;) Meczu oczy wiście nie widziałem... więc się nie wymądrzam ale z pewnością nie tędy droga Panowie Gwizdkowie... a co do wyczynu
    Czytaj całość
    MKS-u: 56 s. i prowadzenie 9... hmm kiedyś mój klub prowadził siedmioma na 20-kilka sekund przed końcem... i też przegrał;) z Kotwicą to było... taki jest ten sport, że gra się do końca a Pan Bóg kule nosi;)