Jest mistrzem Szwecji, teraz chce złota w Polsce. Nowy nabytek Stali wychwala Igora Milicicia [WYWIAD]

Getty Images / Mitchell Layton / Na zdjęciu: Terry Larrier
Getty Images / Mitchell Layton / Na zdjęciu: Terry Larrier

- Igor Milicić to naprawdę dobry i szanowany trener w Europie, który ma bogatą historię zwycięstw. Wiem, że rozwinę się pod jego skrzydłami. Przyjeżdżam do Polski po kolejne mistrzostwo - zapowiada Terry Larrier.

Nowym asem w talii Igora Milicicia w Arged BMSlam Stali Ostrów Wielkopolski jest 25-letni Terry Larrier, który ostatnio grał w zespole mistrza Szwecji Norrkoping Dolphins. Był to dla niego debiutancki sezon na europejskich parkietach. Amerykanin, który może grać na pozycjach "2" i "3", ma za sobą bardzo udane rozgrywki - średnio w każdym meczu notował 17 punktów i 5 zbiórek.

Larrier jest absolwentem uczelni UConn. Na ostatnim roku studiów notował średnio 13,9 punktu i 4,8 zbiórki. W 2018 roku przystąpił do draftu NBA. Nie został wybrany, ale nie porzucił swoich nadziei na grę w najlepszej lidze świata. Koszykarz rozegrał kilka meczów w Lidze Letniej (Memphis, Dallas), później był w G-League, a ostatnio w Szwecji. Teraz liczy na udany sezon w Energa Basket Lidze.

- Jestem przekonany, że to będzie dobry i interesujący sezon, a trener Milicić, który jest pasjonatem koszykówki zadba o to, że moje umiejętności pójdą do góry. Z takim nastawieniem przyjeżdżam do Polski. Chcę pomagać zespołowi wygrywać mecze i zdobyć mistrzostwo kraju. Mam złoto w Szwecji, teraz chcę wywalczyć złoto w Polsce - mówi nam 25-letni Amerykanin.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za zmiana! Mistrz olimpijski wygląda jak... Conor McGregor

Karol Wasiek, WP SportoweFakty: Na początek chciałbym zapytać o... najnowszy transfer Stali, czyli Jamesa Palmera Jr, z którym kiedyś tworzył pan duet w zespole Agua Caliente Clippers. Ten ruch wywołał u pana uśmiech na twarzy?

Terry Larrier, nowy koszykarz Arged BMSlam Stali, mistrza Polski w sezonie 2020/2021: Tak, cieszę się, że James będzie częścią naszego zespołu. Jesteśmy naprawdę dobrymi przyjaciółmi. Ekscytuje mnie fakt, że znów stworzymy duet, tym razem w mistrzowskim zespole z Ostrowa Wielkopolskiego. To będzie coś magicznego. Przygotujcie się!

A pan czemu zdecydował się na transfer do Stali? Co o tym zadecydowało?

Zacznę od tego, że Arged BMSlam Stal to mocny klub, a Igor Milicić to naprawdę dobry i szanowany trener w Europie, który ma bogatą historię zwycięstw. To, co udało mu się zrobić po przyjściu do ostrowskiego zespołu w połowie ubiegłego sezonu, jest naprawdę imponujące. Uważam, że gra w Arged BMSlam Stali w Lidze Mistrzów to wielka szansa dla mnie i klubu.

Sporo pan dopytywał agenta i innych kolegów na temat ostrowskiego klubu?

Nie ukrywam, że lubię być przygotowany, dlatego przed podpisaniem kontraktu zaczerpnąłem nieco wiedzy na temat klubu i Energa Basket Ligi. Pytałem nie tylko agentów, ale też kolegów i za każdym razem dostawałem pozytywne informacje. Wciąż uczę się o nowym zespole i mieście, ale jestem bardzo podekscytowany, że mogę przyjechać do Polski i poznać kolegów z drużyny i sztab szkoleniowy. Jestem również podekscytowany poznaniem kultury w Polsce.

Mówi pan: "gra w PLK i Lidze Mistrzów to dla mnie wielka szansa". Dlaczego?

Trzeba zacząć od tego, że to będzie dla mnie to drugi sezon w Europie. Wcześniej grałem w Szwecji, więc teraz wskoczę na znacznie wyższy poziom. Polska liga jest szanowana w Europie, z kolei gra w LM to naprawdę wysoki poziom. To mnie przygotuje do występów w mocniejszych ligach w innych krajach.

Jak pan w ogóle trafił do Szwecji? Skąd taka decyzja?

Dla mnie i sytuacji, w której się znalazłem, był to najlepszy wybór. Niektóre zespoły patrzyły na mnie, żebym grał na pozycji silnego skrzydłowego z powodu mojego wzrostu. Ale ja przez całe życie grałem jako obwodowy zawodnik i w takiej roli czuję się najlepiej. Oczywiście jestem wszechstronny i mogę bronić graczy z pozycji "4", ale nie chciałem być tak postrzegany i grać w tej roli. Wiedziałem, że jadąc do Norrkoping Dolphins będę mógł grać na swojej naturalnej pozycji i pokazać swoje talenty jako gracz obwodowy. Nie lubię jak mnie ktoś postrzega jako silnego skrzydłowego. Na to nie daję zgody! (śmiech).

Jak na pana patrzy Igor Milicić? Jaką rolę ma pan pełnić?

Odbyłem kilka rozmów z trenerem Miliciciem i za każdym razem podkreślał, że widzi mnie w zespole jako gracza obwodowego. Jestem przekonany, że to będzie dobry i interesujący sezon, a trener, który jest pasjonatem koszykówki zadba o to, że moje umiejętności pójdą do góry. Z takim nastawieniem przyjeżdżam do Polski. Chcę pomagać zespołowi wygrywać mecze i zdobyć mistrzostwo kraju. Mam złoto w Szwecji, teraz chcę wywalczyć złoto w Polsce.

Cofnijmy się w czasie o trzy lata. W 2018 roku przystąpił pan do draftu NBA i...

Nie zostałem wybrany, ale nie załamałem się tym faktem. Walczyłem o marzenia. Grałem w Lidze Letniej w Memphis Grizzles i Dallas Mavericks. Później podpisałem kontrakt z Mavericks, ale niestety doznałem kontuzji, co doprowadziło do rozwiązania umowy i tym samym moje plany legły w gruzach. Musiałem poszukać innej opcji.

Później była drużyna w G-League, która współpracuje z Los Angeles Clippers.

Tak. Byłem na obozie treningowym z Clippersami i grałem w drużynie G-League, ale znów nie miałem szczęścia, bo najpierw doznałem kontuzji, a później sezon został przerwany z powodu pandemii koronawirusa.

Gdyby nie kontuzje, byłby pan teraz w innym miejscu?

Tak mi się wydaje, ale trudno to sprawdzić i ocenić. Najważniejszy jest fakt, że teraz jestem zdrowy i mogę grać na wysokim poziomie. Nie chcę rozmyślać na temat przeszłości. Nie mogę się już doczekać momentu, gdy przylecę do Polski. Chcę poznać kibiców i grać na miarę ich oczekiwań. Słyszałem, że są wymagający. To mi odpowiada!

Zobacz także:
Kamil Łączyński: Czas Taylora dobiegł końca! Nam też mówi o powrocie do Anwilu [WYWIAD]
Taylor mocno krytykowany. Mamy głos kadrowicza! Mówi też o wyjeździe Waczyńskiego [WYWIAD]
Ekspert ostro o grze reprezentacji i Taylorze. "To jest dywersja!"
Transfery. Młody talent opuszcza Anwil. Nam mówi, dlaczego

Źródło artykułu: