PGE Spójnia pochwaliła się pierwszym ruchem. Znalazła następcę Filipa Matczaka

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Daniel Szymkiewicz
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Daniel Szymkiewicz

PGE Spójnia Stargard pochwaliła się pierwszym wzmocnieniem na sezon 2021/2022 w Energa Basket Lidze. Nową postacią w kadrze drużyny prowadzonej przez Marka Łukomskiego będzie Daniel Szymkiewicz.

Minione rozgrywki dla Daniela Szymkiewicza nie były udane - zdołał rozegrać zaledwie 4 mecze w Energa Basket Lidze. Wszystko przez poważną kontuzję kolana, którego doznał podczas meczu ligi VTB.

W starciu z Zenitem w Sankt Petersburgu doznał całkowitego zerwania więzadła krzyżowego (ACL). Wiadomo było, że w tamtym momencie sezon się dla niego zakończył, bowiem rehabilitacja i powrót trwają grubo ponad pół roku.

26-letni obwodowy miał być ważną postacią w układance Żana Tabaka w Enea Zastalu BC Zielona Góra. Fatalna kontuzja wszystkie te plany jednak przekreśliła.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"

- Aktualnie czuję się bardzo dobrze. Z dnia na dzień jest coraz lepiej - przyznał "Szymek" w klubowym materiale. W Zastalu zdołał "wykręcić" średnie liczby na poziomie 8 punktów i 2,5 zbiórki na mecz.

- Niestety sezon zakończył się pechowo, ale to jest sport i takie wypadki niestety się zdarzają - dodał. - Jestem w dobrej formie, a każdy dzień jest dla mnie z korzyścią jeżeli chodzi o powrót. Bardzo długo nie grałem, także potrzebuję czasu.

Szymkiewicz może liczyć na duże minuty - będzie odgrywał bardzo ważną rolę u trenera Marka Łukomskiego szczególnie w momencie, kiedy PGE Spójnia Stargard straciła na rzecz Kinga Szczecin Filipa Matczaka.

W PGE Spójni kolejny sezon spędzić ma natomiast Kacper Młynarski, czyli jedna z ważniejszych postaci ekipy ze Stargardu. 29-latek notował 9,2 punktu, 4,1 zbiórki czy 1,4 asysty na mecz. Jego rzuty z dystansu czy solidna defensywa wydają się być niezbędne dla trenera Łukomskiego.

Zobacz także:
Polacy poznali rywala w ćwierćfinale. Zobacz tabelę grupy
Wszechstronny Sokołowski zrobił swoje. W Izraelu jest nie do zatrzymania

Źródło artykułu: