Koronawirus nie daje za wygraną. Świąteczny hit w PLK odwołany!

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Paweł Leończyk i Krzysztof Sulima
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Paweł Leończyk i Krzysztof Sulima

Świąteczny hit w PLK pomiędzy Treflem a Anwilem został odwołany z powodu wykrycia dwóch przypadków koronawirusa w zespole z Włocławka. Tamtejszy sanepid wysłał drużynę na kwarantannę. Jej uniknie ekipa znad morza.

"W związku z pozytywnymi przypadkami testów na koronawirusa w zespole z Włocławka i nałożoną w dniu dzisiejszym kwarantanną na tę drużynę, spotkanie 18. kolejki Energa Basket Ligi Trefl Sopot - Anwil zostało odwołane. O nowym terminie meczu poinformujemy wkrótce" - czytamy na oficjalnej stronie PLK.

W piątek, dzień przed rozpoczęciem świątecznego spotkania z Treflem Sopot, Anwil Włocławek zgłosił do ligi wykrycie dwóch przypadków koronawirusa w zespole (Shawn Jones i Rotnei Clarke).

Klub z Włocławka chciał przełożyć sobotni mecz na inny termin, ale władze PLK nie zgodziły się na takie rozwiązanie. Z najnowszych informacji wynika, że taka decyzja była podyktowana zasadami, które zostały przyjęty przed rozpoczęciem sezonu.

Trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że mecz świąteczny w PLK to jedno z najważniejszych wydarzeń w rundzie zasadniczej. Władzom ligi zapewne zależało na dużej oglądalności - zwłaszcza, że miał wystąpić Anwil, jedna z drużyn, która generuje spore zainteresowanie w PLK.

Paweł Łakomski, rzecznik prasowy PLK, poinformował na Twitterze, że dwa zachorowania w drużynie nie są podstawą do odwoływania spotkań. Takie rozwiązanie zostało przyjęte od początku sezonu i zdarzały się już przypadki, gdy zespół grał bez chorych graczy. To samo dzieje się w innych ligach.

Ostatecznie decydujący głos w sprawie odwołania meczu miał włocławski sanepid, który nałożył na drużynę z Kujaw kwarantannę. Jej uniknie zespół z Sopotu, który nie miał styczności z koszykarzami Anwilu.

"Gracze z pozytywnymi wynikami zostali odizolowani, pozostali w domach. Reszta drużyna udała się do Sopotu. O wszystkim poinformowaliśmy władze PLK, rywali i Główny Inspektorat Sanitarny. W sobotę otrzymaliśmy decyzję sanepidu o odwołaniu meczu. Zespół wraca więc do Włocławka, część zespołu odbędzie 10-dniową kwarantannę" - czytamy w oficjalnym komunikacie Anwilu Włocławek.

Zamiast meczu "na żywo" o 17:30 Polsat Sport pokaże retransmisję spotkania Zastalu Enea BC Zielona Góra ze Śląskiem Wrocław.

Zobacz także:
Spór na linii miasto-Zastal. Konflikt z podtekstem politycznym? Co dalej z klubem?
Przemysław Frasunkiewicz mówi o rozmowach z Anwilem, budowaniu "drzewek" i wspieraniu polskich trenerów [WYWIAD]
Wielki powrót Igora Milicicia do PLK. Właściciel klubu ujawnia kulisy transferu
Kredyty, rodzina, agenci. Jakub Garbacz opowiada o drodze na szczyt [WYWIAD]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tiki-taka Barcelony w... Arabii Saudyjskiej. Ręce same składają się do oklasków

Komentarze (35)
avatar
Tańczący z łopatą
28.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Czemu mnie nie dziwi, że jak anwil kolejny raz się kompromituje to nie ma specjalistów z tego miasta :D :D Tylko troluński frustrat i analfabeta szczuracz, który nie ważne czy piszą o meczu czy Czytaj całość
avatar
PogromcaTroli
27.12.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
I na pocieszenie dla gawedzi przegrany mecz Zastalu puscili na swieta niech sie biedaki pociesza ahahahahaha co za ZENADA 
avatar
PogromcaTroli
27.12.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Walek jak nic. Powinien byc walkower i kara finansowa za kombinowanie. Sanepid we Wloclawku tez powinien odpowiedziec za mataczenie. No ale czego tu sie spodziewac 
avatar
kristobal
26.12.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
cykory z Włocławka bały się kolejnej kompromitującej porażki w lidze... 
Zibi31
26.12.2020
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
ten odwolany mecz smierdzi na odleglosc czy to przyczyna ogolnego cykora druzyny przyjezdnej