Alpe Adria Cup. Kuriozalny mecz w Gliwicach. GTK wygrało, trener gości chciał skończyć mecz w 17 minucie

Materiały prasowe / Mteriały prasowe / Szymon Szczur / Na zdjęciu: Łukasz Diduszko i Kacper Radwański
Materiały prasowe / Mteriały prasowe / Szymon Szczur / Na zdjęciu: Łukasz Diduszko i Kacper Radwański

Drugie zwycięstwo w Alpe Adria Cup odniosła drużyna GTK Gliwice, która pokonała we własnej hali BC Adriaoil Skrljevo 107:69. Mało brakowało, a mecz zakończyłby się w drugiej kwarcie, a wszystko za sprawą trenera chorwackiej ekipy Damira Rajkovicia.

Aktualny wicemistrz Alpe Adria Cup w Gliwicach nie zachwycił - to mało powiedziane. Zagrał fatalnie i od początku bardziej niż na grze, skupił się na dyskusjach.

Efektem tego było pierwsze przewinienie techniczne dla trenera Damira Rajkovicia. W 17 minucie szkoleniowiec został natomiast odesłany do szatni. Ten długo nie mógł pogodzić się z taką decyzją sędziów i... nakazał swoim graczom również opuścić parkiet.

Zobacz także. Ivan Almeida na dobre opuszcza EBL. MVP finałów zagra dla mistrza Czech

Na parkiecie zapanował chaos, nikt nie wiedział co dalej. W obozie przyjezdnych trwała długa narada i po ok. dwudziestu minutach zapadła decyzja, że goście jednak dokończą pojedynek.

ZOBACZ WIDEO Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Iwona Baumgart: Cały czas byłam w stresie

W całym tym zamieszaniu największy problem polegał na tym, że zawodnikom BC Adriaoil od początku nie szło. Pierwszą kwartę przegrali aż 31:13, a w momencie całego zamieszania GTK prowadziło już różnicą 31 "oczek".

Po powrocie do gry drużyny długo wchodziły na swoje obroty. Obiektywnie trzeba jednak przyznać, że gliwiczanie byli lepsi przynajmniej o klasę. Agresywni w defensywie i skuteczni w ataku - w całym meczu wykorzystali 14 z 25 prób z dystansu.

Gościa nadal częściej dyskutowali i uśmiechali się pod nosem po decyzjach sędziowskich, zamiast po prostu grać. Gdy skupili się na koszykówce, to byli nawet w stanie przeprowadzić kilka składnych akcji.

Triumf 107:69 był jak najbardziej zasłużony, a mógł być większy. Trener Paweł Turkiewicz mocno jednak rotował, a szansę debiutu otrzymali Szymon Wąsik i Karol  Radoń.

Zobacz także. EBL. Atak na tak, obrona na nie. Michał Gabiński: Bez defensywy nie będziemy wygrywać

GTK Gliwice - BC Adriaoil Skrljevo 107:69 (31:13, 31:14, 26:22, 19:20)

GTK: Łukasz Diduszko 20, Payton Henson 19, Brandon Tabb 13, Dawid Słupiński 13, Duke Mondy 9, Kacper Radwański 7, Milivoje Mijović 7, Mateusz Szlachetka 7 (10 as), Piotr Hałas 6, Joe Furstinger 6, Szymon Wąsik 0, Karol Radoń 0.

BC Adriaoil: Josip Barnjak 19, Ivan Batur 13, Jordan Riewer 11, Ante Gospić 9, Domagoj Vrkić 5, Luka Pandurić 4, Dragan Sekelja 4, Dario Cvitković 4, Dorian Benković 0, Mislav Kolić 0.

#DrużynaMPkt.WP+-
1. GTK Gliwice 2 4 2 0 177 135
2. BK IMMOunited Dukes 1 1 0 1 66 70
3. BC Adriaoil Skrljevo 1 1 0 1 69 107
4. BC JIP Pardubice - - - - - -
Komentarze (2)
Patryk Lipski
9.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W krajowej Płk jest tak samo wiele meczów w każdej kolejce jest drukowane i tą karuzela kręci się dalej najgorsze jest to że Pzkosz udaje że jest wszystko Czytaj całość
avatar
A.Thomaass Anwil
9.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wstyd !!!