Mistrzostwa świata w koszykówce. Kąśliwy komentarz Janusza Panasewicza. "No jak tam mister Gortat?"
Po meczu Polska - Chiny w sieci zawrzało z uwagi na komentarz Marcina Gortata. Ta wypowiedź ciągnie się za byłym graczem Los Angeles Clippers. W piątek szpilkę "Polish Hammerowi" wbił lider zespołu Lady Pank, Janusz Panasewicz.
W sieci zawrzało, a jednym z tych, który odpowiedział Gortatowi, był Mateusz Ponitka. "Muszę stanąć w obronie drużyny i zapytać czemu nie możesz nam normalnie pogratulować, cieszyć się z nami i nie umniejszać naszej wygranej?" - odpowiedział 26-latek.
Na byłego gracza Los Angeles Clippers spadło sporo krytyki. Gortat komentował za pośrednictwem Twittera również kolejne spotkania z udziałem Biało-Czerwonych. Jego kolejne wpisy były bardziej wyważone.
"Mega gratulacje!!! Cieszę się, że Waca (Adam Waczyński - dop. MK) się odblokował i syczy. Czekamy na prezesa w szatni" - napisał po triumfie Polaków nad Rosją (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Mistrzostwa świata cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Zmagania koszykarzy śledzi m.in. lider grupy Lady Pank, Janusz Panasewicz, o czym poinformował "Super Express". Wokalista pokusił się o kąśliwy komentarz w kierunku Gortata.
"W życiu się tego nie spodziewałem. Ćwierćfinał mistrzostw świata... No jak tam mister Gortat... Rosjanie też nam podarowali ten mecz?" - napisał Panasewicz na Facebooku.
W ostatnim meczu drugiej fazy grupowej Polacy zmierzą się z Argentyną. Spotkanie to odbędzie się w niedzielę (8 września), o godz. 14.00 czasu polskiego. W ćwierćfinale (10 września) Biało-Czerwoni zagrają z Hiszpanią lub Serbią.
Czytaj także:
- Przeżyjmy to jeszcze raz. Skrót wygranej Polaków nad Rosją (wideo)
- Adam Waczyński prosi o pomoc Andrzeja Dudę