Męczarnie mistrza w Krośnie. Aaron Broussard już czaruje w Anwilu Włocławek

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Aaron Broussard
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Aaron Broussard

Anwil Włocławek pokonał w Krośnie tamtejsze Miasto Szkła 93:88. Mistrzowie Polski triumfu nie mogli być pewni niemal do ostatniej sekundy. Wielki udział w zwycięstwie miał Aaron Broussard, który doskonale zastąpił Kamila Łączyńskiego.

Kamil Łączyński poddał się zabiegowi, bo w "jego buty" miał wejść Aaron Broussard. W Krośnie amerykański rozgrywający pokazał, że pozyskanie go było doskonałym ruchem mistrza Polski.

W Krośnie zaliczył 20 punktów (9/13 z gry), 6 asyst i 3 przechwyty. To on pobudził do walki Rottweilery w pierwszej kwarcie. "Szklany Team" rozpoczął mocno - niesamowite wejście w mecz miał Jabarie Hinds - ten w krótkim czasie zdobył 11 punktów, a krośnianie po serii 13:0 prowadzili 23:12.

Po akcji 3+ Jordana Loveridge'a Miasto Szkła prowadziło już 29:12, a w pierwszej kwarcie wykorzystało 6 z 10 prób zza łuku. Podrażnieni mistrzowie Polski zdecydowanie poprawili defensywę - podopieczni Mariusza Niedbalskiego w drugiej ćwiartce zanotowali zaledwie 6 "oczek".

Anwil z kolei "poczuł krew". Włocławianie zaczęli trafiać zza łuku, a kapitalny fragment zaliczył Jarosław Zyskowski. Skrzydłowy Anwilu w ostatnich pięciu minutach pierwszej połowy zdobył 13 punktów, a jego zespół schodził do szatni prowadząc 48:40.

Gdy wydawało się, że po zmianie stron Anwil pójdzie za ciosem, do gry wrócili gospodarze. Odważnie grał Maciej Bojanowski (19 punktów) i Miasto Szkła ponownie prowadziło i najpewniej na decydującą część to właśnie krośnianie wychodziliby z przewagą, ale w końcówce trzeciej kwarty straty i punkty Michała Michalaka przywróciły włocławian na czoło.

Decydujące minuty długo nie przynosiły rozstrzygnięcia. Sensacją zapachniało na trzy minuty przed końcem, kiedy Miasto Szkła faul niesportowy powracającego do gry Walerija Lichodieja zamieniło na pięć "oczek" obejmując prowadzenie 85:82. Mistrzowie odpowiedzieli jednak serią 7:0 i w końcówce wykorzystując rzuty wolne dowieźli triumf.

Hinds, Mihailo Sekulović i Bojanowski zdobyli łącznie aż 69 punktów. Grali odważnie i bez respektu dla mistrzów Polski, a to mogło zaprowadzić Miasto Szkła do wielkiego triumfu. W Anwilu obok Broussarda szalał Zyskowski, a płomyk nadziei w powrocie do formy można zauważyć przy Michalaku.

Rottweilery wygrały swój czwarty mecz z rzędu i z bilansem 6:3 awansowali na miejsce tuż za podium w tabeli Energa Basket Ligi.

Miasto Szkła Krosno - Anwil Włocławek 88:93 (34:20, 6:28, 25:18, 23:27)

Miasto Szkła: Mihailo Sekulović 25, Jabarie Hinds 25, Maciej Bojanowski 19, Jordan Loveridge 15, Paweł Krefft 2, Grzegorz Grochowski 2, Adrian Bogucki 0, Filip Put 0, Dariusz Oczkowicz 0.

Anwil: Jarosław Zyskowski 23, Aaron Broussard 20, Michał Michalak 17, Chase Simon 15, Mateusz Kostrzewski 8, Walerij Lichodiej 8, Josip Sobin 2, Szymon Szewczyk 0, Igor Wadowski 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 25 5 2575 2393 55
2 Arriva Polski Cukier Toruń 30 24 6 2678 2413 54
3 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 24 6 2707 2410 54
4 Anwil Włocławek 30 22 8 2728 2460 52
5 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2577 2344 50
6 MKS Dąbrowa Górnicza 30 17 13 2501 2514 47
7 King Szczecin 30 15 15 2565 2527 45
8 Legia Warszawa 30 15 15 2369 2396 45
9 SKS Starogard Gdański 30 13 17 2711 2744 43
10 Polski Cukier Start Lublin 30 13 17 2514 2525 43
11 HydroTruck Radom 30 11 19 2348 2543 41
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2468 2669 41
13 PGE Spójnia Stargard 30 9 21 2357 2551 39
14 AZS Koszalin 30 8 22 2421 2655 38
15 Trefl Sopot 30 7 23 2493 2598 37
16 Miasto Szkła Krosno 30 6 24 2438 2708 36

ZOBACZ WIDEO: Czesław Lang podsumował 25 lat pracy nad Tour de Pologne. "Fantastyczna promocja Polski przez sport"

Źródło artykułu: