Pod koniec kwietnia Atlanta Hawks poinformowali o podjęciu decyzji, w wyniku której rozwiązana została współpraca klubu z Georgii z Mike'em Budenholzerem. Tym samym, po pięciu latach pracy, 48-latek przestał pełnić funkcję head coacha "Jastrzębi". Mimo wszystko wiadomym było to, że na pewno któraś z organizacji poszukujących trenera, zwróci się w jego kierunku. I tak też się stało.
Jak donosi Adrian Wojnarowski z ESPN, Budenholzer zostanie najprawdopodobniej szkoleniowcem jednego z dwóch klubów konferencji wschodniej. W grze o zatrudnienie utalentowanego trenera liczą się Toronto Raptors oraz Milwaukee Bucks. Obie drużyny nie należą do grona tych, które potrzebowałyby przebudowy. Raczej mile widziany jest tam ktoś, kto odpowiednio poukłada i scali ze sobą wszelkie dostępne elementy.
Oba kluby są w potrzebie. Kozły na początku sezonu ogłosiły rozstanie z Jasonem Kiddem, a zastępujący go Joe Prunty nie jest uwzględniany jako główny opiekun w następnym sezonie. Z kolei Raptors w ostatnich dniach ogłosili rozstanie z Dwane Caseyem po tym, jak po raz kolejny ekipa z Kanady została w fazie play-off ośmieszona przez LeBrona Jamesa i jego Cleveland Cavaliers.
ZOBACZ WIDEO Derby Madrytu dla "Królewskich"