NBA: niesamowity debiutant nie przestaje zadziwiać. Mitchell i Jazz rozbili Suns

Getty Images / Ezra Shaw / Na zdjęciu: Donovan Mitchell
Getty Images / Ezra Shaw / Na zdjęciu: Donovan Mitchell

Utah Jazz legitymują się najdłuższą obecnie serią zwycięstw w NBA. Wszystko dzięki Donovanowi Mitchellowi, który jest w niesamowitej formie. Debiutant rzucił 40 punktów, a ekipa z Salt Lake City rozbiła na wyjeździe Phoenix Suns 129:97.

Wybrany z 13. numerem draftu Donovan Mitchell jest największym zaskoczeniem wśród debiutantów w NBA. Snajper Utah Jazz drugi raz w swojej karierze osiągnął barierę 40 punktów, notując 41 oczek przeciwko Phoenix Suns. Młodzian miał 14/19 z gry, w tym 7/9 za trzy! Do tego dołożył sześć asyst, pięć zbiórek i dwa przechwyty. Jazzmani dopiero trzeci raz w historii swojego klubu wygrali dwa kolejne mecze różnicą co najmniej 30 punktów. Przypomnijmy bowiem, że kilkadziesiąt godzin wcześniej ekipa trenera Snydera niespodziewanie rozbiła Golden State Warriors 129:99.

- On szybko się uczy, świetnie czyta grę - mówi o Mitchellu trener Quin Snyder. Mitchell w swoim debiutanckim sezonie jest najlepszym obecnie strzelcem wśród rookies. Wydaje się, że o miano debiutanta roku będzie walczył tylko z Benem Simmonsem, gwiazdą Philadelphii 76ers. Z kolei Jazz z bilansem 23-28 walczą o play-off na Zachodzie, zajmując obecnie 10. miejsce w konferencji.

Po roku przerwy do gry wrócił Jabari Parker. Jeden z liderów Milwakuee Bucks zagrał 15 minut przeciwko New York Knicks, zdobywając 12 punktów. Kozły wygrały piąte spotkanie z ostatnich sześciu gier, a punkty na wagę zwycięstwa trafił oczywiście Giannis Antetokounmpo. Grek w swoim stylu wkręcił się pod kosz i na 1,8 sekundy przed końcem czwartej kwarty zdobył najważniejsze punkty. Bezradny był Kanter, a także próbujący blokować z pomocy Porzingis. Lider Bucks zakończył zawody z 29 punktami i 11 zbiórkami.

Aż 49 punktów w premierowej kwarcie zdobyli koszykarze Charlotte Hornets, ustanawiając rekord tego sezonu w NBA. Szerszenie miał 19/23 z gry i 7/11 za trzy w tym okresie, dzięki czemu przejęli inicjatywę i pokonali ostatecznie Indiana Pacers 133:126. Kemba Walker z 41 punktami był najlepszym graczem spotkania. 31 oczek dołożył Nicolas Batum. Obaj trafili w sumie aż 12 trójek, Walker miał także 14/14 z linii rzutów wolnych.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Golden retriever, który uwielbia koszykówkę

Po najwyższej porażce w sezonie, mistrzowie NBA odnieśli zwycięstwo. W starciu dwóch kalifornijskich drużyn pokonali Sacramento Kings 119:104, choć jeszcze na początku czwartej kwarty było blisko remisu - 89:88. Kevin Durant miał 6/7 za trzy i z 33 punktami okazał się najlepszym strzelcem Wojowników. Goście trafili w sumie 17 trójek, popełniając w całym meczu aż 25 strat.

Warriors z bilansem 41-11 pozostają najlepszą drużyną w NBA. Aż 22 wygrane obrońców tytułu miały miejsce na obcych parkietach - to także najlepsze osiągnięcie w bieżącym sezonie spośród wszystkich ekip.

Wyniki:

Charlotte Hornets - Indiana Pacers 133:126 (49:37, 22:20, 25:34, 37:35)
(Walker 41, Batum 31, Kaminsky 15 - Oladipo 35, Turner 19, Bogdanović 18)

Boston Celtics - Atlanta Hawks 119:110 (26:32, 27:23, 41:20, 25:35)
(Rozier 31, Tatum 27, Brown 19 - Prince 31, Schroder 25, Belinelli 15)

Brooklyn Nets - Los Angeles Lakers 99:102 (26:24, 31:35, 28:26, 14:17)
(Dinwiddie 23, Allen 20, Russell 15 - Randle 19, Lopez 19, Ingram 16)

Toronto Raptors - Portland Trail Blazers 130:105 (37:18, 37:34, 27:28, 29:25)
(DeRozan 35, Valanciunas 18, VanVleet 16 - Lillard 32, McCollum 21, Nurkić 20)

Milwaukee Bucks - New York Knicks 92:90 (28:29, 27:26, 19:19, 18:16)
(Antetokounmpo 29, Parker 12, Middleton 9 - Porzingis 17, Kanter 17, Lee 13)

Philadelphia 76ers - Miami Heat 103:97 (24:23, 27:18, 35:19, 17:37)
(Simmons 20, Sarić 17, Embiid 17 - Olynyk 19, Ellington 16, Adebayo 15)

Oklahoma City Thunder - New Orleans Pelicans 100:114 (32:22, 26:32, 25:36, 17:24)
(Adams 23, Westbrook 16, George 15 - Davis 43, Moore 26, Holiday 11)

Phoenix Suns - Utah Jazz 97:129 (23:28, 17:34, 33:32, 24:35)
(Jackson 20, Booker 18, Ulis 14 - Mitchell 40, Ingles 16, Rubio 14)

Sacramento Kings - Golden State Warriors 104:119 (27:29, 25:29, 23:26, 29:35)
(Randolph 18, Jackson 17, Fox 16 - Durant 33, Curry 23, Thompson 20)

Komentarze (2)
avatar
bobryt
3.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale Ben Simmons nie jest debiutantem, został wybrany w Drafcie 2016