EBW 2017: pewne swego Francuzki uzupełniają stawkę półfinalistek

PAP/EPA / Martin Divisek / Francuzki wygrywają ćwierćfinał EuroBasketu 2017
PAP/EPA / Martin Divisek / Francuzki wygrywają ćwierćfinał EuroBasketu 2017

Francuzki były zdecydowanym faworytem starcia ze Słowaczkami i wywiązały się z tej roli doskonale. Trójkolorowe już w pierwszej kwarcie ustawiły sobie mecz, wygrywając ostatecznie aż 67:40 .

Słowaczki miały ogromną chęć na sprawienie kolejnej niespodzianki, ale te progi okazały się zdecydowanie za wysokie. Francuzki zrobiły swoje i to możliwie najmniejszym nakładem siły.

Trójkolorowe jak najszybciej chciały rozstrzygnąć mecz. Pierwszą kwartę zakończyły serię 10:0 i prowadziły już 21:6. Zupełnie szarpnąć nie potrafiła doświadczona Zuzana Zirkova. Liderka Słowaczek po kapitalnym poprzednim występie, tym razem nie zdołała zdobyć nawet punktu.

Po szalonej pierwszej kwarcie, w drugiej intensywność defensywy Francuzek nieco zmalała. To jednak nie przeszkodziło im kontrolować wyniku. Taki stan rzeczy trwał tak naprawdę do ostatniej ćwiartki.

W niej Francuzki grając już na zupełnym luzie dołożyły jeszcze kilka oczek do swojej przewagi, wygrywając ostatecznie różnicą aż 27 punktów.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Cudowny gol piłkarza Dundalk i walka Balotellego

Trójkolorowe okazały się zaporą nie do przejścia, nawet nie do ruszenia. Te pokazały, że do Pragi przyjechały walczyć o najwyższe cele. W starciu ze Słowaczkami popełniły o 10 strat mniej i zaliczyły o 9 asyst więcej.

Rywalkami Francuzek w półfinale będą Greczynki, które w swoim ćwierćfinale okazały się dość niespodziewanie lepsze od niepokonanych dotychczas Turczynek.

Francja - Słowacja 67:40 (21:6, 18:18, 11:8, 17:8)

Francja: Ayayi 13, Johannes 12, Miyem 9, Dumerc 6, Chartereau 6, Amant 6, Epoupa 5, Michel 3, Skrela 3, Tchatchouang 3, Ciak 1, Minte 0.

Słowacja: Balintova 13, Oroszova 6, Jurcenkova 5, Vynuchalova 5, Ruzickova 4, Dudasova 3, Mikulasikova 2, Remenarova 2, Zirkova 0, Kovacikova 0, Slamova 0.

Źródło artykułu: