Piotr Robak po dwuletniej przerwie wraca do ekstraklasy. Wcześniej reprezentował barwy Polpharmy Starogard Gdański, w której nie pokazał w pełni swoich umiejętności. W trykocie Legii Warszawa ma być jednak zupełnie inaczej. 25-latek chce wykorzystać swoje doświadczenie, które zgromadził na I-ligowych parkietach.
[b]
Jakub Artych, WP SportoweFakty: Jak wrażenia po niedzielnej fecie na stadionie Legii Warszawa?[/b]
Piotr Robak, gracz Legii: Myślę, że dla każdego z nas było to niesamowite doświadczenie. Weszliśmy na płytę stadionu i zaprezentowaliśmy się przed kibicami. Było to super przeżycie. Cieszę się, że mogłem w tym uczestniczyć i zaprezentować się szerszej publiczności.
Co najbardziej zapamięta pan z tego wieczoru? Wspólne śpiewanie z kibicami?
To na pewno też, ale cała atmosfera była świetna. "Juras" zapowiadał każdego z nas, wyszliśmy wszyscy na płytę boiska. Mieliśmy wspólną rundę honorową na stadionie. Myślę, że to wszystko złożyło się na fantastyczne doświadczenie. Każdy z nas będzie to jeszcze długo pamiętał.
Po dwuletniej przerwie Piotr Robak wraca do PLK. Z jakimi nadziejami?
Na pewno cieszę się, że tam wracam. Moja pierwsza przygoda nie była taka, jakiej bym wtedy oczekiwał. Jestem mądrzejszy o te doświadczenie. Wiem, czego mi wtedy zabrakło, aby częściej pojawiać się na parkiecie. Myślę, że przez te dwa lata dojrzałem koszykarsko i rozwinąłem swoje umiejętności. Mam nadzieję, że najbliższy sezon pokaże, że potrafię grać na poziomie ekstraklasy.
ZOBACZ WIDEO Kompromitacja Anadolu Efesu! Wicemistrzowie Turcji upokorzeni na własnym parkiecie
A czego zabrakło panu w pierwszym podejściu do PLK?
Nie wiedziałem wtedy czego mogę się spodziewać. Wcześniej oglądałem PLK tylko w telewizji. Dopiero gdy miałem okazję spróbować tego osobiście, to zobaczyłem różnicę jaka dzieli ekstraklasę a I ligę. Chodzi o fizyczność i myślę, że tego elementu mogło mi zabraknąć. Na pewno nie miałem też doświadczenia. Teraz mam je większe i będę mógł to wykorzystać w PLK.
Dużą rolę w ekstraklasie odgrywają obcokrajowcy. Czy dobre transfery tych graczy są kluczowe do skutecznej gry w PLK?
Na pewno dobranie odpowiednich obcokrajowców jest istotnym czynnikiem. To bardzo pomaga zespołowi w grze. Myślę, że są oni dużą wartością dodaną i podnoszą poziom PLK. Krajowi zawodnicy natomiast mogą przy nich podnosić swoje umiejętności.
Płynnie przeszliśmy do polskich zawodników. Legia Warszawa będzie opierała się w PLK na graczach, którzy wywalczyli awans. To dobra strategia?
Cieszę się z tego. Myślę, że wszyscy z nas zasłużyli na to, aby dostać szansę w ekstraklasie. Fajnie, że klub ma taki plan, aby oprzeć się o trzon I-ligowego zespołu. Rok temu podobnie zachowało się Miasto Szkła Krosno, zachowując polskich zawodników. Do składu dokooptowali również dobrych obcokrajowców i wszystko wypaliło. Mam nadzieję, że u nas też tak będzie. Przy dobrych transferach chcemy stworzyć ciekawy zespół, który poradzi sobie w PLK.
[b]
W ekstraklasie Legia Warszawa ma występować na dwóch halach: na Bemowie oraz Torwarze. Grał pan już na tej drugiej?[/b]
Na Torwarze jeszcze nie miałem okazji.
A to będzie jakiś problem dla zawodników, że nie będziecie mieli jednej hali w sezonie?
Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Myślę, że mecze na Torwarze będą ciekawe, gdyż może przyjść tam zdecydowanie więcej osób niż na Bemowie. Ostatnie finały I ligi pokazały, że brakowało miejsc siedzących na hali. Koszykówka będzie cieszyć się dużym zainteresowaniem, dlatego gra na Torwarze będzie dobrym rozwiązaniem. Dla nas nie powinien być to żaden problem. Lubimy grać przed dużą publicznością.