WP SportoweFakty: Koniec pierwszej rundy rozgrywek to zawsze dobry czas na pierwsze oceny. To był udany czas dla Biofarmu Basket Poznań?
Adam Metelski: Jak to bywa w sporcie, mieliśmy lepsze i gorsze mecze. Jednak porównując naszą obecną sytuację do tej sprzed roku, można zauważyć, że zrobiliśmy znaczny postęp. Koledzy z drużyny nabrali doświadczenia i radzą sobie coraz śmielej na parkietach I ligi.
[b]
Bilans 7 zwycięstw i 8 porażek przed rozgrywkami wzięlibyście w ciemno? W porównaniu z poprzednim sezonem jest to znaczący progres.[/b]
- Tak, taki wyniki wzięlibyśmy w ciemno. Przed sezonem, gdy rozmawialiśmy w szatni, to mówiliśmy, że naszym marzeniem i celem jest gra w play-off. Po pierwszej rundzie widzimy, że jesteśmy w stanie spełnić to marzenie. Jednak, nie będzie to łatwe i musimy walczyć do końca rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach
W ostatnim meczu nie daliście żadnych szans Astorii Bydgoszcz (87:59). Co było kluczowe dla was w tym spotkaniu?
- Na pewno dobra skuteczność w ataku i ciężka praca w obronie. Był to dla nas wyjątkowy mecz pod względem ofensywnym, ponieważ byliśmy bardzo skuteczni. Jest to cenne zwycięstwo, tym bardziej, że obawialiśmy się Astorii, bo przyjeżdżała do nas po dwóch zwycięstwach z rzędu.
Po tym meczu trafił pan do najlepszej piątki kolejki naszego portalu. To był dla Adama Metelskiego najlepszy pojedynek w tym sezonie?
- Myślę, że tak. Bardzo mi zależało, żeby dobrze zagrać i mieć spokojne święta. Dodatkowo, to zwycięstwo gwarantowało nam, że zakończymy pierwszą rundę na 8 miejscu. Dobrze więc się złożyło, że zagraliśmy tak dobrze akurat w tym meczu.
Tak jak wspomniałem, w pierwszej rundzie rozgrywek odnieśliście 7 zwycięstw. Potrafiliście sprawić również kilka niespodzianek. To oznacza, że przyszłość należy do tej drużyny?
- Jesteśmy bardzo młodą ekipą. W składzie jest tylko dwóch starszych zawodników, a reszta to prawie sami juniorzy. Dlatego zdecydowanie myślę, że czas działa na naszą korzyść i z każdym kolejnym meczem powinniśmy grać coraz lepiej. Tym bardziej, że cały czas ciężko pracujemy na treningach.
Aby nie było tak słodko, to spytam trochę inaczej - jakie są w tej chwili największe mankamenty zespołu z Poznania?
- Naszym mankamentem może być to, że nie zdobywamy tak dużo punktów w ataku. Jednak myślę, że również w tym elemencie ostatnio zanotowaliśmy progres. Ogólnie to wolę nie mówić o mankamentach i lepiej, żeby pozostały one niewidoczne dla naszych rywali.
[b]
Jak spędza pan świąteczny czas? [/b]
- Święta to super okres, żeby spędzić czas w gronie rodzinnym. Zostajemy z żoną i synkiem w Poznaniu i będziemy się spotykać z rodzicami, babciami i rodzeństwem.
W tym okresie liczy się dla pana tylko wypoczynek czy nie zapomina pan również o ciężkim treningu?
- Z klubu dostaliśmy kilka dni wolnego, a potem wracamy do treningów. Więc pomimo faktu, że przerwa w rozgrywkach trwa trzy tygodnie, to my będziemy się cały czas przygotowywać do kolejnych spotkań. A drugą rundę zaczynamy od spotkania z bardzo mocnym zespołem - Legią u siebie.
Rozmawiał Jakub Artych
Hity ligi włoskiej w Eleven: Inter - Lazio w środę o 20:40 oraz Fiorentina – Napoli w czwartek, również o 20:40! Oglądaj NA ŻYWO na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Toya czy Netia.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: moje życie pokazuje, że niemożliwe nie istnieje