Koszykarze z Torunia odprawili z kwitkiem kolejnego rywala. W sobotni wieczór Polski Cukier pokonał ambitnego beniaminka PLK, który tylko w pierwszej połowie przeciwstawił się liderowi rozgrywek.
- Wydaje mi się, że rozegraliśmy dobre spotkanie. Gratuluje moim zawodnikom zaangażowania podczas meczu. Zrealizowaliśmy założenia zarówno w defensywie jak i ofensywie. Wygraliśmy zasłużenie, dominowaliśmy w tym meczu - podkreślał trener Jacek Winnicki.
Nikt nie spodziewał się, że Twarde Pierniki wygrają tak dużą różnicą punktów. Drużyna z Torunia przyjechała przecież na trudny teren do Krosna, w którym gra się piekielnie ciężko. Przyjezdni pokazali jednak swoje wszystkie najlepsze atuty.
- Zdawaliśmy sobie sprawę, że jest to trudny teren. Oglądaliśmy wszystkie mecze Miasta Szkła w tym sezonie. Widać było, że u siebie są bardzo groźni. Dobry mecz rozegrali również we Włocławku. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego spotkania - tłumaczył szkoleniowiec Polskiego Cukru.
Lider nie zwalnia tempa. Z dorobkiem ośmiu zwycięstw z rzędu drużyna Jacka Winnickiego jest bezapelacyjnym liderem PLK. Jaka jest recepta na tak świetną formę Twardych Pierników?
- Zwyczajnie ciężko pracujemy i skupiamy się na najbliższym meczu. Analizujemy nasze każde spotkanie, ale nie wyciągamy zbyt daleko idących wniosków. Patrzymy na błędy, staramy się je wyeliminować a naszą grę udoskonalać. Do końca rundy jest jeszcze daleko - dodał 47-letni trener.
ZOBACZ WIDEO Justyna Kowalczyk: Wystartowałam dobrze, później zaczęło boleć (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Przedsezonowe ruchy nie napawały optymizmem: odejście czołowych graczy, problemy ze sponsorem, wszystko Czytaj całość
Rekordy i wicemistrzostwo