Stało się. To już pewne. Kyrie Irving doznał poważnego urazu i kończy sezon 2024/2025.
Gwiazdor Dallas Mavericks zerwał więzadło krzyżowe przednie (ACL) w lewym kolanie podczas poniedziałkowego meczu z Sacramento Kings, co stanowi ogromny cios dla drużyny walczącej o miejsce w play-in.
ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik
Irving, który w tym sezonie był najlepszym graczem Mavericks, doznał kontuzji pod koniec pierwszej kwarty spotkania. Przedstawiciele klubu potwierdzili najgorsze obawy we wtorkowym komunikacie, podkreślając jednak, że mają nadzieję na pełny powrót do zdrowia swojego zawodnika.
- Kyrie jest sercem i duszą tego zespołu - powiedział generalny menedżer Nico Harrison. - Jego etyka pracy i poświęcenie dla gry przypominają mi największych, w tym Kobego Bryanta - dodawał.
32-latek wystąpił w 50 z 62 meczów Mavericks w tym sezonie, notując średnio 24,7 punktu, 4,8 zbiórki i 4,6 asysty na mecz. Był jedynym zawodnikiem w lidze, który łączył średnią co najmniej 20 punktów z 40-procentową skutecznością za trzy i 90-procentową skutecznością z rzutów wolnych. To już piąty taki sezon w jego karierze, co jest drugim najlepszym wynikiem w historii NBA.
Kontuzja Irvinga dodatkowo komplikuje sytuację Mavericks, którzy w ostatnich tygodniach musieli radzić sobie bez Anthony’ego Davisa, Derecka Lively'ego II, Daniela Gafforda i Caleba Martina. Drużyna z bilansem 32-30 zajmuje dziesiąte miejsce na Zachodzie, walcząc o utrzymanie pozycji w play-in
- To naprawdę boli. Ale wiem, że wrócę silniejszy - powiedział rozgrywający na Instagramie.
