Emil Rajković: Jesteśmy w procesie przebudowy zespołu

Goście wyrównaną walkę toczyli tylko w pierwszych 20 minutach po których przegrywali 41:45. Koszykarze King Szczecin po przerwie zagrali zdecydowanie lepiej i bez kłopotów rozbili defensywę BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski. Trafili wtedy 7/12 prób trzypunktowych. Ostrowianie kilka razy niwelowali jeszcze różnicę poniżej 10 punktów, lecz w ostatecznym rozrachunku wyraźnie przegrali. - Chciałbym pogratulować drużynie King Szczecin. Oni zasłużyli na zwycięstwo - przyznał trener Emil Rajković.

- Mamy swoje problemy z rotacją w składzie. Jesteśmy w procesie przebudowy zespołu. Tomasz Ochońko grał prawie cały mecz. Nie mieliśmy nikogo innego, kto pomógłby w organizacji ofensywy - dodał macedoński szkoleniowiec.

King poszedł za ciosem i wygrał po raz drugi z rzędu

Rzeczywiście, Tomasz Ochońko na parkiecie spędził 36 minut i 50 sekund. W tym czasie rozgrywający zdobył 18 punktów. W przebudowywanym zespole z Ostrowa Wielkopolskiego nie zagrał Amerykanin Aaron Johnson. Pod koszem zadebiutował natomiast Robert Tomaszek. Dodatkowo za pięć przewinień boisko opuścili Christo Nikołow oraz Łukasz Majewski. Obaj byli zagrożeniem dla Kinga.

Mimo tych kłopotów ofensywnie można całkiem nieźle ocenić BM Slam Stal, która wygrała do tej pory tylko jeden z sześciu meczów. Nie udało się jednak zatrzymać rywala słynącego z dużej liczby zdobywanych punktów. W niedzielę w Azoty Arenie drugi raz w sezonie gospodarze przekroczyli setkę. - Największym problemem dla nas była defensywa. Nie mogliśmy zatrzymać Wilków. Oni rzucili 102 punkty. Tylko pierwsza kwarta była dobra. Później nie mieliśmy siły żeby bronić. Dlatego oni wygrali - krótko oceniał po spotkaniu Emil Rajković, przed którym trudne zadanie. Jego zespół we wcześniejszych meczach tracił zdecydowanie mniej punktów.

ZOBACZ WIDEO Spotkanie przyjaciół w NBA. Howard zmobilizował Gortata (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}