TBV Start Lublin blisko niespodzianki. Zawiodła defensywa

PAP / Marcin Bielecki
PAP / Marcin Bielecki

W 1. Kolejce Polskiej Ligi koszykówki TBV Start Lublin stoczył zacięty pojedynek z faworyzowanym rywalem. Przegrał jednak z King Szczecin 88:93 a słoweński trener gości nie był zadowolony ze sposobu, w jaki jego zespół rozegrał mecz.

TBV Start Lublin od początku narzucił swoje warunki. Prowadził 11:2 i długo utrzymywał kilkupunktową przewagę. King Szczecin przejął kontrolę nad meczem w drugiej kwarcie jednak po zmianie stron ponownie lublinianie byli lepsi. Kryzys dopadł ich w decydującej odsłonie.

- Gratuluję zwycięstwa drużynie King Szczecin. Myślę, że zagrali mądrzej od nas. Szczególnie w końcówce meczu - powiedział trener Andrej Żakelj, który po spotkaniu długo rozmawiał ze swoimi podopiecznymi.

- Mówiłem koszykarzom przed meczem i również w czasie zawodów. Na wyjeździe można wygrać tylko defensywą a nie atakiem. To nie jest sposób, w jaki chcemy grać. Straconych ponad 90 punktów to dla nas za dużo - przyznał słoweński szkoleniowiec.

Jego debiut w Polskiej Lidze Koszykówki i tak wypadł nieźle. Choć 88 zdobytych punktów nie dało zwycięstwa to za grę w ataku można pochwalić TBV Start. Podobnie, jak za ambitną walkę do końca. Gdy gospodarze uzyskali 10 "oczek" przewagi wydawało się, że mecz został rozstrzygnięty. Goście jednak wykorzystali błędy King Szczecin i błyskawicznie złapali kontakt.

ZOBACZ WIDEO Krychowiak: jestem zły za każdym razem, kiedy nie gram

- Mieliśmy dobry dzień w ofensywie. To trzymało nas przy życiu, ale kiedy zatrzymali nasz atak to nie mieliśmy innych atutów. Byliśmy źli w defensywie i to jest przyczyna, przez którą przegraliśmy - analizował Andrej Żakelj.

Szansa na poprawę dla TBV Startu w sobotę, 15 października. Rywalem będzie na wyjeździe MKS Dąbrowa Górnicza, który na inaugurację sezonu zaaplikował Asseco Gdynia ponad 90 punktów.

Źródło artykułu: