[b]
WP Sportowe Fakty: Jak skomentujesz spotkanie z Rosją? Co było kluczem do zwycięstwa?[/b]
Adam Waczyński: Zagraliśmy bardzo dobry mecz, zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Rywale zaliczyli sporo akcji tzw. drugiej szansy, bo mieliśmy problem ze zbiórkami. Przyjeżdżając do Francji chcieliśmy po prostu walczyć 40 minut w każdym meczu.
Jedną nogą już w Lille?
- Wygraliśmy dwa spotkania, ale trzy mamy jeszcze przed sobą. Chcemy zrobić tutaj coś wielkiego. Co będzie dalej, to zobaczymy.
Co stało się w końcówce meczu, w której straciliście niemal całą przewagę?
- W końcówce znów przysporzyliśmy dodatkowych emocji naszym kibicom. Rosjanie zagrali akcję za pięć punktów i zrobiło się gorąco. Straciliśmy prawie całą przewagę, ale na szczęście udało się dowieźć wygraną do samego końca.
Mankamentem zbiórki w defensywie?
- Tak, to prawda. Brakowało wykończenia tych naszych dobrych akcji w obronie zbiórką. Rosjanie dużo piłek zebrali na atakowanej tablicy. To była nasza największa bolączka.
Znów zagraliście świetne zawody. Wyrastasz na lidera punktowego. Tak to ma wyglądać?
- Mamy kilku liderów tej kadry. Mam tu na myśli Mateusza Ponitkę, Marcina Gortata, A.J. Slaughtera. Tak jak mówiłem po meczu z Bośnią - jestem tutaj po to, aby trafiać. Uzupełniamy się nawzajem. Poza tym dobrze graliśmy w obronie.
W poniedziałek mecz z Francją. Jak można ich zaskoczyć?
- Wieczorem będziemy oglądali mecz Francuzów. Znamy ich mocne i słabe strony. To zespół naszpikowany gwiazdami. Nie będzie łatwo, ale zrobimy wszystko, aby pokazać się z jak najlepszej strony.