W minionych rozgrywkach Marcin Stefański miał zaledwie 25-procentową skuteczność z linii rzutów wolnych. Kapitan Trefla Sopot trafił 12 z 48 prób! W kolejnym sezonie popularny "Stefan" bardzo chce poprawić się w tym elemencie gry. W trakcie wakacji koszykarz wraz z Tobiaszem Grzybczakiem i Krzysztofem Roszykiem pracował nad tym.
[ad=rectangle]
- Podczas wakacji dużo pracowałem nad moimi "słynnymi" rzutami wolnymi. Wierzę, że przyniesie to efekt - zaznacza Stefański.
Gracz w wakacje pracował także nad poprawą sylwetki, zgubił kilka kilogramów, tak aby skuteczniej walczyć z rywalami pod koszem. - Faktycznie w wakacje dużo pracowałem nad sylwetką. Trochę kilogramów zgubiłem. Myślę, że pod wpływem treningów moje ciało będzie jeszcze chudsze - śmieje się zawodnik.
Stefański jest najstarszym zawodnikiem w drużynie. Będzie kapitanem w przyszłym sezonie. - W drużynie jest dobra atmosfera i duża chęć pracy. Małymi krokami będziemy budować formę, tak aby na październik być gotowym - komentuje.
Celem działaczy Trefla Sopot w tym okienku transferowym było odmłodzenie drużyny oraz postawienie na polskich koszykarzy. Jak na razie w zespole jest tylko jeden gracz zagraniczny. Został nim Josip Bilinovac. Na dniach ma dołączyć jeszcze dwóch obcokrajowców.
- Cieszę się, że klub postawił na Polaków, na młodych zawodników. To dobry kierunek. Wierzę, że gracze zagraniczni będą solidnym wzmocnieniem naszej drużyny - ocenia kapitan Trefla Sopot.
- W nowym sezonie chcemy pokazać się z lepszej strony. Wierzę, że udowodnimy, iż mamy charakter. Przez ciężką pracę na treningach zależy nam na tym, aby wypracować swój styl gry, który będzie przynosił korzyść - zapowiada Stefański.