Przekazali złe wieści na temat swojego lidera. Jest szybka reakcja

Materiały prasowe / Andrzej Romański / plk.pl / Janari Joesaar
Materiały prasowe / Andrzej Romański / plk.pl / Janari Joesaar

Dziki Warszawa walczą o swój pierwszy w historii awans do fazy play-off Orlen Basket Ligi. Niestety pojawił się duży problem na drodze do upragnionej ósemki. Trzeba było podjąć szybkie działania.

Z bilansem dziewięciu zwycięstw i jedenastu porażek Dziki Warszawa zajmują aktualnie 11. pozycję w tabeli Orlen Basket Ligi. Do miejsca w ósemce drużyna Krzysztofa Szablowskiego traci jeden triumf.

I gdy walka o play-off wkracza w decydujący moment, sytuacja mocno się skomplikowała. "Niestety, nie mamy dla Was dobrych wieści" - taki komunikat pojawił się w klubowych mediach społecznościowych.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień

Dziki w najbliższych meczach będą musiały radzić sobie bez swojego wielkiego lidera. "Janari Joesaar doznał urazu stawu skokowego podczas ostatniego meczu w Wałbrzychu i będzie pauzować najbliższe 2 tygodnie" - poinformowano.

Estończyk notuje w tym sezonie średnio 13,4 punktu, 6,3 zbiórki, 3,0 asysty i 1,2 przechwytu na mecz.

Strata jest ogromna, ale Dziki szybko zareagowały na taką sytuację. Nowym zawodnikiem stołecznego klubu został Alijah Comithier. Amerykanin mierzy 201 centymetrów wzrostu i może występować na pozycji rzucającego bądź niskiego skrzydłowego.

Obecne rozgrywki - pierwsze w karierze w Europie - Comithier rozpoczął w Finlandii, gdzie w drużynie KTP Kotka Basket miał statystyki na poziomie 16,6 punktu, 6,2 zbiórek i 1,5 asysty na mecz.

Dziki Warszawa kolejne spotkanie rozegrają w sobotę, 15 marca. Wtedy we własnej hali podejmą Tauron GTK Gliwice (godz. 15:30).

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści