Ma 15 lat i prawie 210 centymetrów wzrostu! Syn Bola zrobi karierę w NBA?

Był rok 1962, kiedy w Sudanie przyszedł na świat syn jednego z tamtejszych plemiennych wodzów. Dziecku nadano imię Manute, czyli wyjątkowo błogosławiony. Jak sam opowiadał, w młodości zdarzyło mu się oszczepem zabić lwa, a miłość do pomarańczowej piłki wykazał dopiero jako 15-latek. Koszykówka wyrwała go z kraju trzeciego świata, ale on był wielkim człowiekiem, który nigdy nie zapomniał o korzeniach.
[ad=rectangle]
Afrykańczyka o nazwisku Bol charakteryzowały nadludzkie warunki fizyczne. Do dziś kojarzony jest przede wszystkim dlatego, że mierzył 231 centymetrów wzrostu. Pomogło mu to dostać się do NBA, gdzie zadebiutował podczas sezonu 1985/1986 w barwach Washington Bullets. - Moja matka mierzyła 208 centymetrów, a ojciec i siostra 203 centymetry. Pradziadek był jeszcze wyższy, bo miał aż 239 centymetrów - mówił środkowy.

Manute Bol zrezygnował z gry na akademickich parkietach. Czuł, że zgłaszając się do draftu ma szansę zarobić pieniądze i pomóc swojej siostrze, by ta też miała możliwość opuszczenia macierzystego otoczenia. Sudan nie należał wówczas do najbardziej bezpiecznych i perspektywicznych miejsc świata. Dochodziło tam między innymi do zamieszek na tle politycznym. Plan się powiódł. Na usługi wielkoluda z Afryki zdecydowała się drużyna ze stolicy Stanów Zjednoczonych.

Bol ostatecznie nie zrobił furory w NBA, zdobywając 1599 oczek w 624 spotkaniach, ale na zawsze zapisał się na kartach ligowej historii. W defensywie był dla rywali prawdziwym murem nie do przejścia. Do dziś jest jedynym graczem, który skompletował więcej bloków niż zdobytych punktów. Sudańczyk zablokował 2086 rzutów, a podczas jednego występu czynił to aż 3,3 razy. Więcej bloków w pojedynczym spotkaniu notował tylko Mark Eaton (3,5).

Najwyżsi zawodnicy w NBA:

W NBA spędził niespełna 10 sezonów, grając też dla Golden State Warriors, Miami Heat i Philadelphii 76ers. Do zakończenia kariery zmusił go artretyzm, a zarobione pieniądze zainwestował w Sudan. Tam dzięki niemu powstały nowe drogi, szpitale czy szkółka koszykarska. Wielokrotnie odwiedzał Afrykę, prowadząc działania dążące do pokoju i pojednania. Zmarł przedwcześnie w 2010 roku. Przyczyną była niewydolność nerek i komplikacje związane z zespołem Stevensa-Johnsona.

Manute Bol dwukrotnie był żonaty, a w sumie spłodził aż dziesiątkę dzieci. Jeden z synów ma właśnie 15 lat i aż 208 centymetrów wzrostu! Bol Bol gra w koszykówkę i możliwe, że w przyszłości będzie kontynuował obraną przez ojca drogę, występując na parkietach NBA. To byłaby piękna historia, tak samo, jak piękne było charytatywne zaangażowanie jego ojca.

Jeden z zeszłorocznych występów perspektywicznego gracza:

Czy młody Bol jest podobny do swojego rodzica? - O tak! Mój Boże, nie mogę w tym uwierzyć. On jest po prostu jak Manute. Identyczne ciało i całokształt . Wiem, że jest moim synem, ale nie ma nic ze mnie. To cały Manute -nie ma wątpliwości matka skromnego chłopca, Ajok Kuag.

Bol Bol wspomina swojego ojca z wielkim przejęciem. - Tata zawsze był miły dla innych. Lubił wszystkich i zawsze pomagał bliźnim - mówi utalentowany Sudańczyk, który obecnie kształci się w Stanach Zjednoczonych. - Ludzie mówią mu cały czas, że wygląda jak jego ojciec, a on kocha go tak bardzo. Myśląc o nim, czasami zdarza mu się płakać - dodała Ajok.

Młody koszykarz, który w przyszłości może mierzyć nawet ponad 220 centymetrów, reprezentuje barwy amerykańskiego liceum z Kansas City. - On ma naturalne zdolności, których wiele dzieci w jego wieku jeszcze nie ma, niezależnie od wzrostu - komentuje jeden z trenerów Bola.

Sam zainteresowany długo nie chciał wiązać swojego życia z koszykówką. Nie lubił w nią grać, ale to uległo zmianie. - Staram się iść w stronę NBA, by pomóc swojej rodzinie - mówi już z pełnym przekonaniem. - Podobnie jak mój tata - dodał dumny Bol Bol.