Mistrz Polski nie do końca zadowolony może być z początku sobotniego spotkania, który zapowiadał, że na Kociewiu kibice zobaczą wyrównany pojedynek. Dobrze w barwach biało-niebieskich prezentowali się zawodnicy obwodowi, jednak goście imponowali przewagą pod koszem, kilkakrotnie zdobywając łatwe punkty i ponawiając swoje akcje.
- Musieliśmy ten mecz wygrać, to był nasz obowiązek - podkreśla zaraz po walce, Adam Hrycaniuk. - Wiedzieliśmy co musimy zrobić, zdawaliśmy sobie sprawę z powagi sytuacji. Tak łatwo jednak wcale nie było, ale po prostu był to jedno z takich spotkań które musieliśmy wygrać, aby zostać na pierwszym miejscu przed play-off - dodaje.
Decydująca faza starcia była już koncertowa w wykonaniu zielonogórzan. Stelmet poprawił grę w defensywie, a tak skuteczni nie byli już także obwodowi Farmaceutów.
- Trzeba przyznać, że Polpharma ma naprawdę dobrych strzelców - komplementuje swoich rywali, Hrycaniuk. - Grają dużo kontrataków, dużo agresywnej obrony. Dla nas najważniejsze było to, żeby grać cały czas równo. Nam się to nie udawało, mieliśmy słabsze momenty, a gospodarze to wykorzystywali - analizuje środkowy.
Wkrótce treningi z drużyną rozpocznie Terrell Stoglin. Amerykanin ma być dużym wzmocnieniem ekipy z Winnego Grodu, która marzy o zdobyciu po raz kolejny mistrzostwa kraju. Czy koszykarze Mihailo Uvalina są w stanie obronić tytuł?
- Wiadomo, że są różne opinie na nasz temat, ale na ostateczne oceny przyjdzie jeszcze czas - twierdzi doświadczony koszykarz. - Zobaczymy, robimy swoje. Przed nami wiele meczów i uważam, że udowodnimy swoją wartość. Myślę, że najważniejsze jest to jak się czujemy w szatni, jak gramy, jak współpracujemy z trenerami. Jesteśmy jedną drużyną i mamy wielkie ambicje - kończy Adam Hrycaniuk.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!