WKS Śląsk Wrocław wygrał dwa spotkania we własnej hali i jest blisko awansu do finału I ligi koszykówki. Jeżeli wrocławianie wygrają w sobotę to zakończą rywalizację 3:0 z podopiecznymi Grzegorza Sowińskiego. Byłby to następny krok ekipy z Wrocławia w stronę awansu do TBL, czyli wypełnienia celu postawionego przed drużyną. Szyki pokrzyżować chcą im torunianie, którzy pragną doprowadzić chociaż do meczu nr 4.
Pojedynki rozegrane we Wrocławiu różniły się od siebie diametralnie. Pierwszego dnia walka o zwycięstwo trwała do końca - dosyć długo znajdował się nawet na prowadzeniu. Następny mecz był popisem tylko jednej drużyny. Podopieczni zanotowali niemalże perfekcyjne spotkanie i zdominowali torunian. Wrocławianie wygrali pierwszą połowę aż 63:18 i w drugiej tylko spokojnie kontrolowali przebieg meczu.
Jeszcze w trakcie rywalizacji ćwierćfinałowej z NETO PTG Sokół Łańcut koszykarze z Torunia sprawiali wrażenie, że mogą przeciwstawić się wrocławianom. - Jak będziemy w takiej dyspozycji jak teraz i będą nas omijały kontuzje, to wszystko jest możliwe - powiedział wtedy Marcin Kowalewski, skrzydłowy Polskiego Cukru SIDEn.
Faworytem spotkania są goście. Wrocławianie to najsilniejsza ekipa pierwszoligowych parkietów. Co prawda Polski Cukier SIDEn Toruń dysponuje mocnym składem, ale nie ma tam aż tak znanych graczy jak Radosław Hyży czy Paweł Kikowski. Mimo wszystko torunianie zapewniają, że "tanio skóry nie sprzedadzą". Koszykarze zagrają przed własną publicznością i prawdopodobnie będą mogli liczyć na jej wsparcie. Biorąc pod uwagę markę rywala i etap rozgrywek hala w Toruniu będzie pękać w szwach.
Polski Cukier SIDEn Toruń - WKS Śląsk Wrocław / sobota 27.04.2013 / 17:30
Ewentualny czwarty mecz, jeśli wygrają torunianie, odbędzie się w niedzielę o tej samej porze.