Niespodziewanej porażki na własnym parkiecie doznali koszykarze Atlanty Hawks. Drużyna walcząca o piąte miejsce w Konferencji Wschodniej nie sprostała Toronto Raptors i w tym momencie zrównała się bilansem z Chicago Bulls (44-37).
Dinozaury do zwycięstwa poprowadził DeMar DeRozan, który w niespełna 30 minut uzbierał 30 punktów. -Mamy w drużynie wielu utalentowanych zawodników. Kiedy gramy tak jak dzisiaj, jesteśmy zespołem, który ciężko pokonać - mówił po meczu 23-letni obwodowy.
W przedostatnim ligowym starciu w sezonie zasadniczym z kiepskiej strony zaprezentowały się natomiast Jastrzębie. Miejscowi rzucali z zaledwie 40. procentową skutecznością, a najwięcej punktów zapisał na swoim koncie Kyle Korver - 13. Warto podkreślić jednak, że Larry Drew nie desygnował do walki Ala Horforda, a sporo czasu na parkiecie spędzili również gracze rezerwowi.
Atlanta Hawks - Toronto Raptors 96:113 (27:30, 24:38, 24:28, 21:17)
Hawks: Korver 13, Scott 12, Johnson 12, Mack 11.
Raptors: DeRozan 30, Gay 22, Valanciunas 13.
***
Los Angeles Clippers bez najmniejszych problemów ograli Portland Trail Blazers i czwarte miejsce w Konferencji Zachodniej mają wręcz zagwarantowane, dzięki wcześniejszemu wygraniu swojej dywizji. Podopieczni Vinny'ego Del Negro walczą jeszcze o przewagę parkietu w bezpośredniej rywalizacji z Memphis Grizzlies w play-off, o czym zadecyduje ostatnia seria spotkań w sezonie zasadniczym.
We wtorkową noc, Staples Center nawet przez chwilę nie było zagrożone. Miejscowi prowadzili od pierwszej do ostatniej sekundy, a bardzo dobrze spisywał się Caron Butler i Blake Griffin. Obaj zdobyli dla swojego zespołu w sumie 38 punktów. Po stronie przegranych bardzo dobre spotkanie rozegrał natomiast mniej znany szerszemu gronu Will Barton. Zawodnik PTB zaaplikował rywalom 17 "oczek", 6 zbiórek i 5 asyst.
Los Angeles Clippers - Portland Trail Blazers 93:77 (28:24, 26:13, 28:20, 11:20)
Clippers: Butler 22, Griffin 16, Jordan 10.
Trail Blazers: Barton 17, Freeland 13, Lillard 12.