Tomasz Kwiatkowski o Zamojskim: Jego powrót do drużyny byłby trudny

W rozmowie z Dziennikiem Bałtycki [tag=20893]Tomasz Kwiatkowski[/tag], dyrektor sportowy Trefla Sopot, wyjaśnia dlaczego klub wydał list czystości Przemysławowi Zamojskiemu.

- Pierwszą instancją, która mogła podjąć decyzję o "uwolnieniu" zawodnika, był Polski Związek Koszykówki, który, po przeanalizowaniu sytuacji prawnej, w określonym wcześniej terminie odmówił wydania listu czystości. Biorąc pod uwagę zapisy umowy, jedynym organem mogącym rozstrzygnąć o ważności umowy był Koszykarski Trybunał Arbitrażowy w Lozannie, dlatego decyzja PZKosz była w moim przekonaniu jedyną możliwą - powiedział.

- To, że PZKosz nie wydał listu czystości, uświadomiło stronom, że sytuacja nie jest jednoznaczna i było pewnym znakiem dla Przemka, że sezon może być dla niego stracony. My ze swojej strony po konsultacji z drużyną doszliśmy do wniosku, że powrót Przemka do nas jako zawodnika byłby bardzo trudny - a atmosfera w drużynie to klucz do sukcesu sportowego. Jeżeli wszystkie powyższe elementy zbierzemy w całość, to jest oczywiste dla ludzi rozsądnych, że lepiej wypracować kompromis i skoncentrować się na naszej podstawowej działalności. Osiągnięte porozumienie jest dla nas satysfakcjonujące, a zawodnikowi umożliwiło powrót do uprawiania sportu. Jak widać, udało się to zrobić bardzo szybko - wyjaśnił Tomasz Kwiatkowski w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim.

Źródło: Dziennik Bałtycki

Komentarze (4)
avatar
1-Zenek
14.01.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Ble,ble,ble!Za pracę trzeba płacić bo koszykarz to też człowiek i musi za coś żyć.Co miał powiedzieć dzieciom?Ze święta odwołane?Wszystkie kluby trzeba traktować jednakowo!Ale dla panów w TBL s Czytaj całość
elhomie
14.01.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Taaa!! i nie doplaciliscie do interesu... taaa.. mydlane banki puszcza trefl! 
avatar
Jańcio Wodnik
14.01.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Taak? A świstak siedzi i zawija je w te sreberka!