NBA: Bulls i Spurs najlepszymi drużynami sezonu, Bobcats najgorsi w historii!

Chicago Bulls i San Antonio Spurs zakończyli sezon zasadniczy jako najlepsze drużyny w NBA (50-16). Z kolei Charlotte Bobcats przegrali po raz 23 z rzędu i z bilansem 7-59 przeszli do historii jako zespół z najgorszym procentem zwycięstw!

Zobacz pary play off --->

Chicago Bulls rozbili Cleveland Cavaliers 107:75 i osiągnęli barierę 50 zwycięstw. Do play off przystąpią jako lider Wschodu, oznacza to, że będą mieć przewagę własnego parkietu aż do finału konferencji.

- To był ciężki sezon, z wieloma kontuzjami. Mimo dużego natężenia gier udało nam się wygrać wiele spotkań, dzięki czemu jesteśmy w najlepszej pozycji przed play off - powiedział Joakim Noah, środkowy Bulls, autor 13 punktów i 12 zbiórek.

Byki osiągnęły najlepszy bilans w sezonie zasadniczym pomimo faktu, że Derrick Rose opuścił aż 27 meczów. W sobotę podopieczni Toma Thibodeau rozpoczną play off przeciwko Philadelphii 76ers.

Na przeciwległym biegunie znaleźli się koszykarze Charlotte Bobcats, którzy przeszli do niechlubnej historii rozgrywek. W czwartek polegli po raz 23 raz z rzędu i zakończyli sezon z bilansem 7-59.

- Chłopcy dali z siebie wszystko i nie mogę mieć do nich pretensji - bronił swoich podopiecznych Paul Silas, trener Rysiów, którzy w czwartek nie potrafili pokonać rezerw New York Knicks. Zespół z Wielkiego Jabłka przypieczętował tym samym 7. miejsce na Wschodzie.

Największym przegranym całej sytuacji z Bobcats jest Michael Jordan, właściciel klubu. Legendarny gracz Bulls jest odpowiedzialny za obecny stan drużyny z Charlotte, między innymi poprzez nietrafione decyzje transferowe.

Memphis Grizzlies pokonali Orlando Magic 88:76 i po raz pierwszy w historii klubu rozpoczną play off z przewagą własnego parkietu. Niedźwiadki są bowiem 4. ekipą Zachodu i podejmą Los Angeles Clippers.

- To duże wydarzenie w perspektywie historii. Powiedziałem jednak chłopakom, że nie ma to większego znaczenia, że zagramy dwa pierwsze mecze u siebie w domu - tonował nastroje Lionel Hollins, opiekun Grizzlies.

Istotny dla układu play off był również mecz w Atlancie, gdzie Hawks potykali się z Dallas Mavericks. Jastrzębie dzięki kapitalnemu otwarciu (38:21) zwyciężyli obrońców tytułu i rozpoczną play off z 4. miejsca na Wschodzie. Ich rywalami będą Boston Celtics.

Z kolei dużo cięższa próba czeka mistrzów NBA, którzy zakończyli ostatecznie na 7. lokacie i spotkają się z Oklahomą City Thunder.

Wyniki:

Toronto Raptors - New Jersey Nets 98:67

(E. Davis 24 (12 zb), G. Forbes 23, A. Anderson 20 - A. Johnson 11, A. Morrow 11, J. Williams 10 (10 zb))

Houston Rockets - New Orleans Hornets 84:77
(C. Budinger 27, S. Dalembert 11 (11 zb), C. Lee 10 - J. Dyson 15, D. Watkins 13, A. Aminu 11)
 
Utah Jazz - Portland Trail Blazers 96:94
(A. Burks 18, D. Favors 15, J. Evans 13 (10 zb) - J.J. Hickson 20, J. Flynn 18 (11 as), N. Smith 16)

Minnesota Timberwolves - Denver Nuggets 102:131
(J.J. Barea 20, N. Pekovic 18 (10 zb), M. Beasley 13 - J. McGee 19, A. Afflalo 18, D. Gallinari 17)

Atlanta Hawks - Dallas Mavericks 105:89
(J. Smith 23, J. Teague 17, J. Johnson 15 - D. Nowitzki 22, R. Beaubois 13, J. Terry 11)

Detroit Pistons - Philadelphia 76ers 108:86
(B. Gordon 26, R. Stuckey 13, C. Villanueva 11 - S. Hawes 16, J. Meeks 15, S. Young 12)

Chicago Bulls - Cleveland Cavaliers 107:75
(J. Lucas 25, J. Noah 13 (12 zb), J. Butler 12 - T. Thompson 13 (12 zb), D. Sloan 12, A. Jamison 12)

Washington Wizards - Miami Heat 104:70
(M. Evans 18, Nene 15, K. Seraphin 15 - N. Cole 14, E. Curry 10, M. Chalmers 8)

Memphis Grizzlies - Orlando Magic 88:76
(M. Gasol 22, R. Gay 20, O.J. Mayo 15 - H. Turkoglu 18, J. Harper 16, V. Wafer 11)

Charlotte Bobcats - New York Knicks 84:104
(G. Henderson 21, K. Walker 13, D.J. Augustin 12 - J.R. Smith 22, A. Stoudemire 21, J. Harrellson 18)

Boston Celtics - Milwaukee Bucks 87:74
(A. Bradley 14, P. Pierce 12, R. Hollins 9 - T. Harris 16, J. Leuer 15, B. Jennings 12)

Sacramento Kings - Los Angeles Lakers 113:96
(D. Cousins 23 (19 zb), T. Evans 21, J. Thompson 17 (10 zb) - J. McRoberts 16, R. Sessions 14, D. Ebanks 14)

Golden State Warriors - San Antonio Spurs 101:107
(C. Wright 25, K. Thompson 17, C. Jenkins 16 - P. Mills 34 (12 as), D. Blair 22 (13 zb), J. Anderson 19)

Komentarze (2)
avatar
marczyński
27.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo dla Byków, na przestrzeni całego regular season po prostu zasłużyli na najlepszy bilans w lidze. Wczoraj można powiedzieć bawili się Cavaliers mimo, iż zabrakło Rose'a, Denga i Korvera. P Czytaj całość
avatar
Ravenkill
27.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciekawostka - oddany przez Kings i niechciany nigdzie J.J.Hickson przez 18 meczów w Portland notuje 14,8 pkt i 8,3 zbiórki na mecz. Prawie jak Gortat.