Wygrały ze słabościami i z rywalkami - relacja z meczu MKS Tęcza Leszno - Odra Brzeg

Problemy to jedna ze specjalności MKS Tęczy Leszno w tym sezonie. Koszykarki tego zespołu walczą jednak z przeciwnościami losu i w każdym meczu zostawiają na parkiecie całe swoje serce. W środowy wieczór przekonały się o tym rywalki z Odry Brzeg, które w leszczyńskiej hali Tęcza nie miały za dużo do powiedzenia.

Przed samym meczem wielkie obawy co do jego rozstrzygnięcia miał Dariusz Raczyński, szkoleniowiec Tęczy. - W porównaniu z pierwszym terminem meczu jesteśmy mocno osłabieni - wspominał przed meczem, mając na myśli ubytki w postaci Djenebou Sissoko oraz Elżbiety Mukosiej. Jak się jednak okazało, obawy nowego asystenta w reprezentacji narodowej były nieuzasadnione. Te koszykarki które pozostały w Lesznie, pokazały, że grać w koszykówkę potrafią...

Kwarta otwierająca mecz była bardzo wyrównana, ale po krótkiej przerwie do ofensywy ruszyły gospodynie. Dobra gra w obronie oraz doskonała skuteczność w rzutach zza linii 6,75 Katarzyny Bednarczyk sprawiły, że zawodniczki Tęczy na przerwę udawały się do szatni z trzynastopunktową zaliczką.

Po przerwie gospodynie szybko chciały wybić chęci powrotu do gry rywalkom i wszystko szło w dobrym kierunku, bo po trójce Markee Freeman było już 55:38. Brzeżanki przed decydującą częścią meczu zdołały jednak odrobić kilka oczek i na ostatnie dziesięć minut wychodziły z nadzieją na emocjonującą końcówkę. Nic takiego jednak miejsca nie miało, bo po serii leszczynianek 9:0 ich przewaga osiągnęła rekordowy pułap 20 punktów, a to oznaczało, że podopieczne Raczyńskiego będą mogły cieszyć się z drugiej wygranej w sezonie nad Odrą Brzeg.

Tęcza wygrała, gdyż miała bardziej zbilansowany zespół. Sześć koszykarek zapisało na swoim koncie 8 i więcej punktów. Zza łuku jak natchniona trafiała Bednarczyk, udanie do drużyny powróciła filigranowa Freeman, a dodając do tego agresywną i zespołową obronę udało się osiągnąć bardzo cenny triumf. 

- Stworzyłyśmy zespół, który dobrze współpracował ze sobą zarówno w obronie, jak i ataku. Właśnie to przyniosło nam zwycięstwo w tym spotkaniu - skomentowała mecz Małgorzata Chomicka, rozgrywająca Tęczy, autorka 8 punktów, 4 zbiórek i 3 asyst. - Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa, bo jest ono dla nas niezwykle ważne.

W ekipie Odry do walki o zwycięstwo zabrakło przede wszystkim skuteczności Marty Żyłczyńskiej oraz Justyny Daniel. Pierwsza trafiła tylko jeden z siedmiu oddanych rzutów z gry, a druga dwa z dziewięciu.

MKS Tęcza Leszno - Odra Brzeg 75:57 (22:21, 23:11, 16:18, 14:7)

MKS Tęcza: Katarzyna Bednarczyk 15, Ewelina Gala 15, Markee Freeman 15, Justyna Grabowska 9, Małgorzata Chomicka 8, Anna Kuncewicz 8, Dominika Urbaniak 5, Dagmara Moszak 0.

Odra: Inna Kochubei 18, Ebony Ellis 15, Jessica Starling 10, Justyna Daniel 6, Ewelina Buszta 6, Marta Żyłczyńska 2, Natalia Małaszewska 0, Aneta Bolek 0, Jagoda Oses 0, Żaneta Kędra 0.

Źródło artykułu: