MVP 3. dnia EuroBasketu: Andrea Bargnani (Włochy) i Tony Parker (Francja)
Pominięcie któregoś z tych zawodników byłoby wielkim błędem. Obaj zagrali fenomenalne zawody w trzeciej serii gier podczas tegorocznego EuroBasketu. Bargnani zdobył aż 36 punktów w meczu przeciwko Łotwie. To rekord tego turnieju. Oprócz tego Włoch zaliczył także siedem zbiórek i trzy bloki. Parker z kolei był niewiele gorszy, bowiem rzucił 32 punkty, ale w meczu z lepszym rywalem. Francuzi pokonali Niemców, a Parker grał oczywiście pierwsze skrzypce w ekipie Trójkolorowych. Oprócz 32 punktów miał także cztery zbiórki, sześć asyst i dwa przechwyty. Bez wątpienia można powiedzieć, że w wyścigu po nagrodę MVP całego turnieju Parker jest daleko przed wszystkimi.
Drużyna 3. dnia EuroBasketu: Litwa
W grupie A doszło do pierwszego szlagierowego pojedynku pomiędzy potentatami tej stawki. Wicemistrzowie świata zmierzyli się z gospodarzami turnieju Litwą. Spotkanie to było bardzo wyrównane i tylko w kilku momentach przewaga którejś z drużyn sięgała więcej niż kilka punktów. Niemniej jednak niewielką przewagę przez większą część spotkania miała Turcja, ale w decydujących chwilach to Litwa przejęła inicjatywę. Bardzo dobrze grali Simas Jasaitis i Mantas Kalnietis i to ich zespół mógł cieszyć się z trzeciej wygranej w tym turnieju.
Liderzy 3. dnia EuroBasketu:
Punkty:
1. Andrea Bargnani (Włochy) - 36
2. Tony Parker (Francja) - 32
3. Dusko Savanović (Serbia) - 24
Zbiórki:
1. Omer Asik (Turcja) - 13
2. Daniel Clark (Wielka Brytania) - 12
3. Marc Gasol (Hiszpania) - 11
Asysty:
1. Afik Nissim (Izrael) - 9
2. Sarunas Jasikevicius (Litwa) - 7
3. Tony Parker (Francja) - 6
- Devon Van Oostrum (Wielka Brytania) - 6
Zachwycili 3. dnia EuroBasketu:
Bracia Gasol (Hiszpania) - kompletnie zdominowali Brytyjczyków. Obaj w całym meczu zdobyli łącznie 39 punktów i zaliczyli 17 zbiórek.
Daniel Clark (Wielka Brytania) - grając przeciwko rywalom z najwyższej światowej półki potrafił zapisać na swoim koncie 14 punktów i 12 zbiórek.
Dusko Savanović (Izrael) - gdyby nie on Serbia musiałaby uznać wyższość dobrze dysponowanych Izraelczyków. Savanović robił jednak wielkie rzeczy w tym meczu, a jego trójką w decydującym momencie przechyliła szalę. Indywidualnie zdobył 24 punkty i miał siedem zbiórek.
Afik Nissim (Izrael) - 16 punktów i dziewięć asyst przeciwko takiemu zespołowi jak Serbia nie zdarza się często. Gdyby jeszcze Izrael wygrał to Nissim mógłby nazywać się ojcem tej wygranej.
Łukasz Koszarek (Polska) - bez wątpienia obok Thomasa Kelatiego lider naszej kadry. W meczu przeciwko Portugalii Polsce nie wychodziło praktycznie nic, ale to Koszarek pociągnął zespół do wygranej.
Paweł Leończyk (Polska) - jeden z cichych bohaterów biało-czerwonych. W EuroBaskecie popisuje się tymi samymi zagraniami co w TBL. Wie kiedy i gdzie wyskoczyć, żeby dobić bezpańską piłkę. 11 punktów i dziewięć zbiórek to jego sukces.
Ersan Ilyasova (Turcja) - turecki snajper zdaje się budzić w najważniejszych meczach. W dwóch pierwszych meczach zdobył tylko 10 punktów, przeciwko Litwie tyle samo miał już w pierwszej kwarcie, a w całym spotkaniu 20.
Omer Asik (Turcja) - o mało nie doprowadził swojej reprezentacji do zwycięstwa. Walczył pod koszami o każdą piłkę, dzięki czemu miał aż 13 zbiórek, a dodatkowo 11 punktów.
Mantas Kalnietis (Litwa) - po bardzo dobrym meczu przeciwko Polsce Kalnietis był jednym z czołowych graczy Litwy w spotkaniu z Turcją. Miał tylko dziewięć punktów, ale trafiał w kluczowych momentach.
Liczby 3. dnia EuroBasketu:
4 - tyle zespołów w grupach A i B zachowało czyste konto. Są to Hiszpania, Litwa, Francja i Serbia.
10 - tyle punktów w dwóch meczach rzucił Esan Ilyasova. W meczu z Litwą wynik ten wyrównał już w pierwszej kwarcie.
32 - tyle punktów w meczu z Niemcami zdobył Tony Parker. To drugi mecz z dorobkiem powyżej 30 punktów w tym turnieju Francuza.
36 - tyle punktów zdobył w meczu z Łotwą Andrea Bargnani. To rekord tegorocznego EuroBasketu.