- Były określone perturbacje związane z tym, że finansowanie imprezy zostało oparte o środki samorządowe, a po wyborach drastycznie zaczęto je ograniczać. Cały budżet imprezy trzeba było +przepracować+ na nowo. Stąd problemy, negocjacje - wyjaśnił.
W pewnym momencie pojawił się nawet pomysł, żeby imprezę przenieść do innego kraju. - Na dziś na tyle zażegnaliśmy problem i porozumieli z władzami samorządowymi, że ME na pewno się odbędą tak jak planowano - czyli runda grupowa w Katowicach i Bydgoszczy, a finałowa w Łodzi - dodał Bachański.
- Cały czas szukamy oszczędności. To trochę przypomina operację na otwartym organizmie. Ale taki jest stan posiadania, nie narzekamy. Jestem prezesem od 29 stycznia. Jeżeli pewnych rzeczy związanych z promocją imprezy nie zrobiono wcześniej, to teraz, trudno to będzie nadgonić. Finał rozgrywek dla dzieci i młodzieży (Orlik Basketmania), który 4-5 czerwca odbędzie się w Katowicach postaramy się połączyć z promocją Eurobasektu. To będzie na dwa tygodnie przed rozpoczęciem mistrzostw - powiedział prezes.