W przerwie letniej Spartak Moskwa Region Vidnoje stracił m.in. Sylvię Fowles czy Janel McCarville. Największym ubytkiem będzie jednak strata amerykańskiej liderki zespołu i MVP dwóch ostatnich Final Four Euroligi Diany Taurasi, która wybrała ofertę tureckiego Fenerbahce Stambuł. Czy przy takich stratach można nadal marzyć o wielkich triumfach? Okazuje się, że można, bo następczynie wcale nie są gorsze. Do Spartaka powróciła bowiem Lauren Jackson, a ona w połączeniu z Sue Bird dała w sezonie 2010 mistrzostwo WNBA ekipie Seattle Storm.
- Będziemy bardzo tęsknić za Dianą Taurasi. Ona była kimś wyjątkowym dla tego zespołu i nie chodzi tu tylko o fakt, jaką była zawodniczką, ale i jakim była człowiekiem. Nie wiem, jak to będzie bez niej - mówi Ilona Korstin na łamach Basketball World News.
Reprezentantka Rosji patrzy jednak z optymizmem w nowy sezon. - Będziemy mieć Lauren Jackson, która powraca do drużyny. To jedna z najlepszych zawodniczek na świecie - dodaje Korstin. - Sue Bird została w zespole. Mamy też jedną z najlepszych zawodniczek w Europie Anete Jekabsone-Zogotę, sprowadzono Jelenę Milovanovic.
Ilona Korstin niedawno walczyła podczas mistrzostw Świata w Czechach, teraz rozpocznie walkę o kolejny triumf w Eurolidze jako zawodniczka Spartaka Moskwa Region Vidnoje
To jednak nie jedyne nowe zawodniczki w Spartaku, które mają zagwarantować odpowiednie wyniki. Do roli nowych gwiazd pretendować będą z pewnością Noelle Quinn czy Epiphanny Prince. - Mamy bardzo ciekawy zespół, a na ławce trenerskiej zasiądzie bardzo dobry i inteligentny trener (Pokey Chatman - przyp. red.) - ocenia rosyjska koszykarka. To właśnie w opinii Korstin Chatman jest kluczem do kolejnych sukcesów.
- Według mnie jesteśmy w stanie obronić mistrzostwo Euroligi - komentuje rzucająca Spartaka, która mocno komplementuje amerykańską trener. - Pokey przygotowuje nas do spotkań znakomicie i zawsze nas zaskakuje. Ja osobiście bardzo dużo się od niej nauczyłam. Na początku było mi bardzo trudno, bo musiałam walczyć o swoje miejsce w zespole i o minuty na parkiecie. Wykorzystałam jednak swoją szansę i wspólnie z koleżankami wygrałyśmy Euroligę w poprzednim sezonie, a gra dla Chatman to czysta przyjemność.