Teraz dopiero się zacznie - komentarze po meczu Wisła Kraków - Lider Pruszków

Rozegrany w Krakowie mecz miejscowej Wisły z beniaminkiem FGE Liderem Pruszków decydował o składzie fazy play off. Zawodniczki obu zespołów żyją już kolejnymi pojedynkami w rozgrywkach.

Wygrane spotkanie przez beniaminka w Krakowie dawało pewne miejsce w ósemce Liderowi niezależnie od wyników na innych parkietach. W związku z tym, że Wisła już w najbliższą sobotę ma bardzo ważny mecz fazy play off przeciwko CCC Polkowice można było przypuszczać, że krakowianki "odpuszczą sobie" to spotkanie. Jednak postawa sportowa wygrała i słowa trenera Jose Hernandeza po ostatnim meczu w Gorzowie przeciwko AZS PWSZ zostały potwierdzone w praktyce. Trener krakowianek ubolewał bowiem nad niesportową postawą innego zespołu w innej kolejce FGE i zapewniał, że jego drużyna zawsze gra po to, żeby wygrywać i niczego nie kalkuluje.

- Wiedziałyśmy, że mecz z Pruszkowem do łatwych należeć nie będzie i wiedziałyśmy jak ważne jest to spotkanie dla drużyny przyjezdnych. Ale o żadnym odpuszczaniu nie było mowy, chociaż dla nas ten pojedynek nie miał większego znaczenia. Efektem rozsądnych decyzji moich koleżanek z drużyny przez 40 minut, ponieważ ja nie grałam, jest wygrana nad Liderem Pruszków - powiedziała Ewelina Kobryn.

Pruszkowianki dały z siebie wszystko na parkiecie przy ul. Reymonta. Ashley Shields nie była w stanie samodzielnie przechylić szali zwycięstwa na korzyść Lidera mimo zdobycia 34 punktów. Nie tylko ona rozegrała jednak dobre zawody. Podopieczne Arkadiusza Konieckiego grały w osłabieniu bez rozgrywającej z Serbii - Milicy Dubovic, która poprosiła o rozwiązanie z nią kontraktu, i bez zmagającej się z kontuzją Lidii Kopczyk. Ta druga bezpośrednio po spotkaniu powiedziała: Z dnia na dzień czuję się coraz lepiej. Jeszcze nie wiem, kiedy wznowię treningi , ale możliwe, że już w przyszłym tygodniu będę mogła trenować. Cała drużyna ciężko pracuje na treningach i widać tego efekty. Ostatnio dwa zwycięstwa: z Poznaniem i Lesznem, a teraz bardzo dobry występ z Wisłą. Myślę ze z meczu na mecz jest coraz lepiej. Szkoda tylko, że nie udało się nam wejść do pierwszej ósemki

Grająca w barwach Wisły Kraków Czeszka Katarina Zohnova powiedziała: Mecz z Pruszkowem pokazał nam co musimy poprawić w naszej grze. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, dopiero później udało nam się odskoczyć na kilka punktów i wygrać. To była ostatnia kolejka przed play offami. Teraz dopiero się zacznie i każde spotkanie będzie bardzo ważne.

W krakowskiej drużynie jednak myśli się już przede wszystkim o meczu przeciwko CCC w najbliższą sobotę. W pierwszej fazie play off spotkali się bowiem kandydaci do medali w tym sezonie Wisła i zespół z Polkowic. To będzie hit kolejki.

- Myślę, że do każdego meczu trzeba podchodzić na sto procent. Następne spotkanie mamy w sobotę i do tego czasu zdążymy odpocząć. W Polkowicach będzie bardzo ciężko, będzie walka o każdą piłkę, ale jedziemy tam tylko po zwycięstwo. Inaczej nawet nie można myśleć. Nastawienie zespołu na play offy jest bardzo dobre. Teraz najważniejsze to jest się dobrze do tego pojedynku przygotować, a jak każda zawodniczka da z siebie wszystko to ten mecz wygramy - dodała Katarina Zohnova.

Źródło artykułu: