Polacy szykują niespodzianki na Eurobasket. "Szlifujemy elementy"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Aleksander Dziewa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Aleksander Dziewa

Reprezentacja Polski w koszykówce zmierzy się w piątek z Litwą w katowickim Spodku. Środkowy kadry, Aleksander Dziewa, podkreśla, że choć zawsze chcą wygrać, te spotkania służą również przygotowaniu specjalnych elementów.

W tym artykule dowiesz się o:

Polacy, pod wodzą trenera Igor Milicicia, w ostatnim okienku kwalifikacji zmierzą się także trzy dni później z Macedonią Północną na wyjeździe. Jako współgospodarze turnieju finałowego mają już zapewniony udział w Eurobaskecie, który odbędzie się na przełomie sierpnia i września w Katowicach.

- Podchodzimy do tych meczów szkoleniowo, by przygotować odpowiednie 'smaczki' na Eurobasket, ale to nie znaczy, że nie chcemy wygrać. Pozwolimy sobie na szlifowanie pewnych elementów - powiedział Aleksander Dziewa w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Zawodnik Kinga Szczecin zwrócił uwagę, że udział w kwalifikacjach pozwala na odpowiednie zgranie zespołu. Dziewa przyznał także, iż nie śledzi rywalizacji w innych grupach ani nie zastanawia się nad wyborem potencjalnych przeciwników przed losowaniem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego

- Wychodzę z założenia, że w mistrzostwach grają już sami najlepsi z najlepszych. Nie ma co wybierać, bo każda drużyna jest bardzo groźna, ma w składzie graczy ze światowej czołówki i z każdą jest przyjemnie grać. Skupiamy się na sobie - zaznaczył.

Polska ma zapewniony udział w Eurobaskecie jako współorganizator fazy grupowej, która oprócz Katowic odbędzie się również na Cyprze (Limassol), w Finlandii (Tampere) i na Łotwie (Ryga). W Rydze rozegrane zostaną także mecze rundy pucharowej i o miejsca 1-8.

Biało-czerwoni eliminacje zaczęli od porażek w lutym 2024 roku z Litwą na wyjeździe (64:83) i z Macedonią Północną u siebie (71:96). W listopadzie rozegrali dwa mecze z Estonią – przegrali we Włocławku 78:82 i pokonali rywali w Tallinie 88:86. W grupie H Polska zajmuje czwarte, ostatnie miejsce z bilansem 1-3; prowadzi Estonia (3-1).

Obecnie na zgrupowaniu w Katowicach brakuje kilku kluczowych zawodników z powodu problemów zdrowotnych: Aleksandra Balcerowskiego (Unicaja Malaga), Przemysława Żołnierewicza (King Szczecin) oraz kapitana Mateusza Ponitki, który przechodzi rehabilitację kolana po styczniowej operacji.

Ponitka będzie jednak z zespołem podczas meczu z Litwą. W miejsce nieobecnych powołani zostali Mikołaj Witliński (Trefl Sopot) i Michał Kolenda (Legia Warszawa).

Komentarze (1)
avatar
Yollo
20.02.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Największą niespodzianką a wręcz sensacją będzie jak wygrają któryś z tych dwóch meczy. 
Zgłoś nielegalne treści