Tak, jak się zaczęło, tak się też skończyło. Anwil rozpoczął niedzielny mecz w Hali Mistrzów od nokautu 20:7 w pierwszej kwarcie, aby ostatecznie triumfować aż 91:60. Gospodarze wygrali wszystkie cztery odsłony.
To był popis Rottweilerów i bezradność beniaminka. Jedynym, który w zespole Górnika Zamek Książ Wałbrzych przekroczył barierę dziesięciu zdobytych punktów, był Ikeon Smith, autor 16 oczek.
Goście trafili tylko 3 na 16 prób za trzy i 15 na 32 wolne. Pudłował przede wszystkim Alterique Gilbert, który chybił 9 na 12 wykonanych rzutów z gry.
ZOBACZ WIDEO: Ronaldinho ciągle to ma! Takie bramki chce się oglądać
Trener Selcuk Ernak rotował składem i równo dzielił minuty. Trudno się dziwić, jego drużyna kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku. Michał Michalak rzucił 19 punktów w 24 minuty, a 13 oczek miał Justin Turner.
Anwil z bilansem 9-0 jest na szczycie Orlen Basket Lidze. To jedyny zespół, który w sezonie 2024/2025 nie doznał jeszcze porażki.
Górnik świetnie zaczął ten sezon, teraz beniaminek ma pięć sukcesów i cztery porażki i jest na wciąż wysokim siódmym miejscu.
Wynik:
Anwil Włocławek - Górnik Zamek Książ Wałbrzych 91:60 (20:7, 23:17, 27:18, 21:18)
Anwil: Michał Michalak 19, Justin Turner 13, Karol Gruszecki 12, Luke Nelson 12, Dj Funderburk 10, Luke Petrasek 8, Krzysztof Sulima 4, Bartosz Łazarski 4, Ronald Jackson Jr. 4, Nick Ongenda 3, Ryan Taylor 2.
Górnik Zamek Książ: Ikeon Smith 16, Toddrick Gotcher 8, Joshua Patton 8, Alterique Gilbert 7, Maciej Bojanowski 7, Dariusz Wyka 6, Krzysztof Jakóbczyk 3, Janis Berzins 3, Aleksander Wiśniewski 2, Kacper Marchewka 0.
A play offy to wszystko zweryfikują.