Jedyny Polak w NBA świetnie rozpoczął nowy sezon. Zatrzymała go jednak kontuzja, której doznał na początku listopada. Od tego momentu pozostaje poza grą.
Jeremy Sochan przeszedł operację kciuka, ale jego powrót jest już bardzo blisko.
- Czuję się naprawdę dobrze, rehabilitacja przebiega pomyślnie. Robi się to już trochę nudne, ale najważniejsze jest to, że jestem obecny z zespołem w obiektach treningowych, na meczach, czy seriach wyjazdowych - podkreślał 21-latek niedawno w rozmowie z mediami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje
Polak mówił też, że jego powrót do gry nie jest już kwestią tygodni, a dni.
Świetne wieści na temat młodego zawodnika San Antonio Spurs przekazał w piątek pracujący przy klubie z Teksasu dziennikarz, Tom Orsborn. "Jeremy Sochan brał dziś udział w wewnętrznych treningach pięciu na pięciu, co jest kolejnym sygnałem, że uporał się już z kontuzją kciuka" - napisał na platformie X.
- Myślę, że w końcu zagramy w pełnym składzie, może już w Sacramento lub przynajmniej w Phoenix. Mam na to dużą nadzieję - mówił natomiast po piątkowym treningu rozgrywający Spurs, Tre Jones.
Teksańczycy grają z Kings w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego, a przeciwko Suns w nocy z wtorku na środę. Istnieje szansa, że w którymś z tych meczów Sochan ponownie wybiegnie na parkiet, po raz pierwszy od 5 listopada.
Absolwent uczelni Baylor w siedmiu meczach w tym sezonie zdobywał średnio 15,4 punktu, 7,7 zbiórki i 3,0 asysty, będąc czołowym zawodnikiem Spurs.