Amir Abdur-Rahim, który objął stanowisko trenera koszykówki mężczyzn w University of South Florida (USF) w marcu 2023 roku, zmarł podczas zabiegu medycznego przeprowadzanego w szpitalu w okolicach Tampa. Jak podaje "Daily Mail", śmierć nastąpiła w wyniku komplikacji.
Amerykanin zdążył wprowadzić drużynę na wyższy poziom, zdobywając pierwsze w historii zespołu mistrzostwo sezonu regularnego i tytuł Trenera Roku Konferencji Amerykańskiej (AAC). Był to także pierwszy raz, kiedy drużyna USF znalazła się w czołowej dwudziestce piątce w kraju.
Pod jego wodzą zespół zakończyło sezon z rekordem 25-8, co stanowiło przełamanie czteroletniej serii niepowodzeń. Jego wkład nie ograniczał się jednak jedynie do wyników sportowych: według oświadczenia AAC, Abdur-Rahim wywarł ogromny wpływ na społeczność, traktując wszystkich z szacunkiem i życzliwością.
Szefowa uniwersytetu Rhea Law w swoim komunikacie podkreśliła, że w krótkim czasie Abdur-Rahim zostawił po sobie niezatarte wspomnienia wśród fanów oraz studentów USF. "Jego autentyczne zaangażowanie, niezrównany entuzjazm i pasja do koszykówki sprawiły, że inspirował wszystkich wokół siebie" - napisała.
Michael Kelly, wiceprezes ds. sportu, wspomniał natomiast o "zaraźliwej" osobowości trenera, który przyciągał uwagę wszystkich na uczelni i pozostawił po sobie trwały ślad.
Zanim 43-latek dołączył do USF, prowadził przez cztery sezony drużynę Kennesaw State University w Georgii, gdzie osiągnął znaczące sukcesy. Pod jego kierunkiem zespół pierwszy raz w historii zakwalifikował się do turnieju March Madness, zdobywając mistrzostwo Atlantic Sun w sezonie 2023. Jego wysiłki pozwoliły podwoić liczbę wygranych z sezonu na sezon, co zapisało się w historii Kennesaw State i pozostawiło wyjątkowe wspomnienia dla fanów "Owl Nation".
Abdur-Rahim pozostawił żonę Arianne oraz trójkę dzieci.