O sile niemieckiej kadry przekonali się właśnie Francuzi, czyli również jedni z kandydatów do medalu. To był wręcz nokaut!
Niemcy już do przerwy prowadzili z Francją... 27:48, aby ostatecznie, z pełną kontrolą, triumfować 85:71. Był to ich trzeci mecz na paryskich igrzyskach olimpijskich i trzecie zwycięstwo.
Wybitnie spisywali się w piątek Franz Wagner oraz Dennis Schroder. Liderzy aktualnych mistrzów świata zdobyli po 26 punktów. Trójkolorowym na niewiele zdało się nawet double-double, które skompletował Victor Wembanyama (14 punktów, 12 zbiórek).
Niemcy przeszli przez fazę grupową niepokonani i wyszli z niej z pierwszego miejsca. Francja uplasowała się druga.
Awans z trzeciego miejsca, pokonując Japonię, zapewniła sobie w piątek ponadto Brazylia. Wybitny występ zaliczył podkoszowy Bruno Caboclo. 28-latek, który ubiegły sezon spędził w Partizanie Belgrad z Mateuszem Ponitką, rzucił Japończykom aż 33 punkty i zanotował 17 zbiórek.
Wyniki:
Francja - Niemcy 71:85 (18:24, 9:24, 19:21, 25:16)
(Wembanyama 14, Fournier 14, Cordinier 10 - F. Wagner 26, Schroder 26)
Japonia - Brazylia 84:102 (20:31, 24:24, 29:22, 11:25)
(Hawkinson 26, Kawamura 21, Watanabe 14 - Caboclo 33, Benite 19, Huertas 13)
Grupa B:
1. Niemcy 3-0
2. Francja 2-1
3. Brazylia 1-2
4. Japonia 0-3
Czytaj także:
"Czułem się jak idiota". Mistrz NBA nie pojawił się na parkiecie. Dlaczego?
Paryż 2024. Czy gwiazdy NBA zarobią na igrzyskach?
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Świątek nie chciała rozmawiać z mediami. "Bardzo emocjonalnie podchodzi do porażek"