A jednak! Trefl Sopot odrabia straty w wielkim stylu!

PAP / Marcin Bielecki  / Na zdjęciu: Geoffrey Groselle
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Geoffrey Groselle

A jednak! Trefl wraca w wielkim stylu! Sopocianie wygrali drugi mecz z rzędu i od stanu 1-3, doprowadzili do wyniku 3-3. W finale Orlen Basket Ligi mamy remis!

Schłodzone szampany muszą poczekać. Szczecin nie będzie, przynajmniej tego dnia, w czwartek, 13 czerwca, świętował drugiego z rzędu mistrzostwa Polski. King miał szansę zamknąć finałową rywalizację na własnym parkiecie, ale Trefl znów pokazał wielki charakter!

Sopocianie wygrali aż... 101:80. To był ich zdecydowanie najlepszy występ w tegorocznej fazie play-off. Byli lepsi w każdej kwarcie. Odparli przede wszystkim atak rywali, którzy w trzeciej kwarcie odrobili wszystkie straty i wyszli nawet na prowadzenie 61:58.

Gracze Żana Tabaka bardzo szybko odzyskali jednak kontrolę nad meczem i zamknęli tę odsłonę zrywem 16-4, doprowadzając do wyniku 74:65. Szalony rzut za trzy na koniec tej partii trafił świetny znów po obu stronach parkietu Jakub Schenk.

ZOBACZ WIDEO: Zachwyty nad urodą Joanny Jóźwik. "Moje osiągnięcia są sprawą drugorzędną?"

Goście w ostatnich 10 minutach bardzo mądrze bronili wyniku i nie przeszkodził im nawet fakt, że bardzo szybko popełnili cztery drużynowe faule. Byli pewni swego i triumfowali 101:80, doprowadzając do siódmego, decydującego meczu!

Kapitalne rzeczy robił Andy Van Vliet, autor 18 punktów (4/4 za trzy). Ale w Treflu każdy dał coś od siebie. Jarosław Zyskowski miał 21 punktów, a wspomniany Schenk uzbierał 20 oczek i zaliczył sześć asyst. W pierwszej części spotkania brylował ponadto Paul Scruggs. Sopocianie trafili w całym spotkaniu aż 17 na 26 rzutów zza łuku. King tylko 6 na 22.

Zawiódł przede wszystkim Darryl Woodson, który spudłował wszystkie rzuty i nie zdobył nawet punktu. Gospodarzom na nic zdał się wysiłek Andrzeja Mazurczaka, który zdobył 20 punktów.

Siódmy, rozstrzygający mecz finałowy, odbędzie się w niedzielę w Sopocie.

Wynik:

King Szczecin - Trefl Sopot 80:101 (19:23, 26:27, 20:24, 15:27)

King: Andrzej Mazurczak 20, Zac Cuthbertson 17, Michael Kyser 9, Morris Udeze 9, Przemysław Żołnierewicz 7, Matt Mobley 7, Michał Nowakowski 5, Tony Meier 4, Kacper Borowski 2, Darryl Woodson 0.

Trefl: Jarosław Zyskowski 21, Jakub Schenk 20, Andy Van Vliet 18, Paul Scruggs 17, Geoffrey Groselle 8, Benedek Varadi 5, Aaron Best 5, Mikołaj Wilitliński 4, Auston Barnes 3.

Stan serii: 3-3

Terminarz finałów Orlen Basket Ligi w sezonie 2023/2024:
mecz nr 1: Trefl Sopot - King Szczecin / 73:82
mecz nr 2: Trefl Sopot - King Szczecin / 84:81
mecz nr 3: King Szczecin - Trefl Sopot / 75:59
mecz nr 4: King Szczecin - Trefl Sopot / 81:76
mecz nr 5: Trefl Sopot - King Szczecin / 88:84
mecz nr 6: King Szczecin - Trefl Sopot / 80:101
mecz nr 7: Trefl Sopot - King Szczecin / niedziela, 16 czerwca (godz. 20:00)

Czytaj także:
"Może znowu chcą zmienić?". Rajković zażartował ws. swojej przyszłości
Szykują się wielkie transfery w NBA. Kto może zmienić klub

Komentarze (4)
avatar
osiedle zacisze
14.06.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Papież i wszystko jasne !!! 
avatar
Kris Centy
14.06.2024
Zgłoś do moderacji
7
7
Odpowiedz
King nie miał szans na zwycięstwo, bo gral przeciwko spółce Trefl i sędziowie , oglądałem na żywo, oglądalem powtórkę na Polsacie i nie mam złudzeń , to parodia sportowej rywalizacji, a panowie Czytaj całość
avatar
NO32
13.06.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Brak zbiórek brak trojek szkoda, Pan Romański mało się nie posikal za Treflem...