A jednak! Stal wpłaciła do ligowej kasy 200 tysięcy złotych

Fatalny dzień Luki. Dwa jednostronne spotkania w półfinałach konferencji NBA

Olbrzymi pech prześladuje w tym sezonie Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski. Najpierw z gry przez kontuzję wyłączeni zostali Damian Kulig i Arunas Mikalauskas, a teraz, podczas fazy play-off, także David Brembly i jak się okazuje, Michał Chyliński.

"Czegoś takiego nie pamiętam. Czegoś takiego nigdy nie było. Trzech zawodników z wyjściowej piątki wypada ze względu na kontuzję, a czwarty też miał przerwę i zabieg..." - napisał na swoim profilu na Facebooku prezes Stalówki, Bartosz Karasiński.

"Do tego cała masa innych urazów mniejszych i większych. Los nas nie oszczędza w tym sezonie - to wedle uznania, bo mikrourazów każdy ma miliard. Nie jest lekko, ale "JesteśmyZeStali", dlatego tu nikt nie zrezygnuje, tu wszyscy dają z siebie jeszcze więcej" - dodawał Karasiński.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To nie jest fake. Szalona parada bramkarza

Stal gra va banque. Zdecydowała się wpłacić do ligowej kasy 200 tysięcy złotych. Wykupiła w ten sposób możliwość gry sześcioma obcokrajowcami.

Oznacza to, że trener Andrzej Urban już w czwartek będzie mógł mieć w swoim meczowym składzie Davida Walkera.

- Nasze środowisko sponsorskie pokazało kolejny raz wielkie serce. Po tym jak ze składu wypadli David Brembly i Michał Chyliński, zebraliśmy wśród sponsorów środki niezbędne do zgłoszenia Davida Walkera – powiedział Bartosz Karasiński, którego cytuje serwis infostrow.pl.

Amerykanin trafił do Stali w marcu, ale wystąpił tylko w dwóch meczach. Grał w sumie średnio po 14 minut, zdobywając w tym czasie 2,5 punktu i 3,0 zbiórki. Trener Urban wrócił do Rodneya Chatmana. Teraz będzie mógł skorzystać z obu.

Stal w ćwierćfinale mistrzostw Polski remisuje aktualnie z WKS Śląskiem Wrocław 1-1. 
 
Zobacz także:
Nic dwa razy się nie zdarza? A jednak! Co za emocje
Szok w Ostrowie! Śląsk złamał Stal