W sobotę informowaliśmy o tym, że władze Śląska Wrocław są bardzo blisko zakontraktowania zawodnika, który uzupełni dziurę na pozycji rozgrywającego (trzech graczy wypadło z powodu kontuzji: Wiśniewski, Kolenda i Evans). Tym wyborem okazał się 27-letni Frankie Ferrari, znany gracz w Europie, który ma za sobą przeszłość w ACB.
Jego pierwszym klubem na starym kontynencie była Baxi Manresa. W kolejnych sezonach reprezentował barwy innych hiszpańskich klubów takich jak Unicaja Malaga, Gran Canaria czy Casademont Zaragoza. W jego CV znajdziemy także występy w niemieckim Brose Bamberg i Santa Cruz Warriors (G-League).
W minionych rozgrywkach ponownie występował w Manresie, rozgrywając dla tego klubu 22 spotkania w lidze hiszpańskiej. Notował średnio 7,2 pkt i 3,9 asysty. Występował również w rozgrywkach Basketball Champions League. Manresa dotarła do ćwierćfinału. W okresie wakacyjnym 27-latek wystąpił także w siedmiu spotkaniach Ligi Letniej w barwach Memphis Grizzlies.
- Frankie wiele razy w swojej karierze pokazał swoją wartość na pozycji rozgrywającego - i to w silnych ligach, jak choćby hiszpańska ACB. Gran Canaria, Unicaja Malaga, Manresa to kluby, które mają markę i gwarantują wysoki poziom. Bardzo ważne będzie to, jak zaakceptuje go drużyna i jak on sam oswoi się z sytuacją w jakiej się znajduje, ale wierze, ze z jego doświadczeniem nie będzie z tym problemu - mówi Oliver Vidin, trener Śląska Wrocław.
Ferrariego świetnie zna Adam Waczyński. Były reprezentant Polski grał z nim... w trzech różnych klubach w Hiszpanii. Ostatnio obaj zakładali koszulkę Manresy (Waczyński nie dokończył sezonu z powodu kontuzji kolana). Kontuzje też są niestety dużą częścią kariery 27-letniego Amerykanina. Mocno wyhamowały jego rozwój. Mógłby być teraz w zupełnie innym miejscu, gdyby nie poważne urazy.
- Frankiego znam bardzo dobrze, graliśmy w trzech różnych klubach. Cieszę się, że podpisał kontrakt ze Śląskiem. Będzie mógł poznać polską kulturę i ludzi. Uważam, że kibice i szefostwo klubu będą z niego zadowoleni. Będzie szybko, dynamicznie i ładnie dla oka - powiedział Adam Waczyński (nagranie z nim udostępnił klub z Wrocławia).
WKS Śląsk nie najlepiej rozpoczął sezon 2023/2024. Wrocławianie przegrali dwa z czterech meczów w ORLEN Basket Lidze i dwa spotkania w EuroCupie. W tym tygodniu zmierzą się z KK Buducnost Voli Podgorica i Anwilem Włocławek.
Zobacz także:
- Artur Gronek: Groselle był dla nas za drogi [WYWIAD]
- Przemysław Frasunkiewicz, trener Anwilu Włocławek: Bez przepłacania Polaków
- Łukasz Żak, prezes MKS: Play-off? Liczę na coś więcej. Tyle wydaliśmy na skład
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie umiejętności Sabalenki