To jeden z największych wygranych MŚ 2023. Arturs Zagars wróci do domu pewny tego, że wykonał na mundialu kawał dobrej roboty, reprezentacja Łotwy sięgnęła po historyczne piąte miejsce, a on sam na koniec... ustanowił rekord mistrzostw.
Zagars w ostatnim meczu turnieju spudłował wszystkie siedem rzutów z gry, ale to nie o to chodzi. Rozgrywający rozdał bowiem aż 17 asyst.
Tym samym 23-latek poprawił wynik legendarnego Toniego Kukoca z 1994 roku oraz Carlika Jonesa... z tych MŚ. Obaj w swoich statystykach mieli po 15 asyst.
- To mistrzostwa świata, najwyższy poziom, na jakim można grać co cztery lata. To moje pierwsze doświadczenie z reprezentacją narodową na jakimkolwiek turnieju. Jestem bardzo wdzięczny, że mogliśmy tego dokonać - przyznał Zagars.
Łotysz nie tylko rozdał aż 17 asyst, ale przy tym nie popełnił chociażby jednej straty. Stał się pierwszym zawodnikiem w historii, który miał 12 lub więcej asyst bez żadnej zgubionej piłki.
- Każdy w koszykówce wie, że to coś niewiarygodnego. To niezwykle utalentowany facet i mam nadzieję, że będzie się dalej piął w górę - komplementował swojego kolegę Arturas Kurucs. Obaj w 2018 roku byli kluczowymi postaciami Łotyszy w drodze do finału mistrzostw Europy do lat 18.
Warto dodać, że Zagars pozostaje... bez klubu. Jeszcze przed MŚ był oferowany polskim klubom. Wśród potencjalnych pracodawców Łotysza była Suzuki Arka Gdynia.
- Zagarsem interesowaliśmy się na samym początku konstruowania składu, jeszcze w momencie, gdy nie było wcale pewne, że pojedzie na MŚ. Był wtedy jedynie w szerokim składzie kadry Łotwy - przyznał trener ekipy z Trójmiasta Wojciech Bychawski w rozmowie z dziennikarzem WP SportoweFakty Karolem Waśkiem.
Dlaczego w Gdyni zdecydowano się postawić na Andrzej Pluta, zamiast na Łotysza? - Jego agent przedstawił swój draft kontraktu, który był nie do zaakceptowania. Postawił mocno zaporowe warunki. Nie chodzi tylko o wysokie oczekiwania finansowe, ale też o zapisy w umowie i duże dodatki - wyjaśnił Bychawski.
Zagars po MŚ z pewnością będzie jednak "gorącym" nazwiskiem na rynku, a jego wartość poszybowała w górę. Jeszcze przed turniejem mówiło się o 100 tysiącach euro za sezon.
Mundial 23-latek zakończył ze średnimi na poziomie 12,4 punktu, 7,4 asyst i 2,6 zbiórek na mecz. Trafiał 42 procent rzutów z dystansu.
Zobacz także:
Thriller w meczu o siódme miejsce. Doncić blisko triple-double
Nie żyje legendarny zawodnik. Miał 101 lat
ZOBACZ WIDEO: "Ludzie Królowej". Nie było nudy. Zobacz o czym mówiły nam polskie gwiazdy