Anwil ograł Noteć. Debiut Schenka i ważny powrót

Materiały prasowe / Anwil Włocławek / Nowy zespół Anwilu Włocławek
Materiały prasowe / Anwil Włocławek / Nowy zespół Anwilu Włocławek

Anwil Włocławek po wielu latach wrócił do Inowrocławia na mecz z tamtejszą Notecią. Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza wygrali pewnie 92:80, ale nie wynik był tu najważniejszy. Są inne powody do radości.

W piątek - w Inowrocławiu - odbyły się dwa spotkania w ramach turnieju o Puchar Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego. W pierwszym meczu doszło do sporej niespodzianki, bo I-ligowa Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz pokonała Arriva Twarde Pierniki Toruń 90:77. O końcowym rezultacie zadecydowała czwarta kwarta, którą bydgoszczanie wygrali różnicą 13 punktów (28:15).

W zespole prowadzonym przez Krzysztofa Szubargę bardzo dobrze spisywali się gracze z przeszłością na parkietach PLK: Piotr Śmigielski (17 pkt), Filip Małgorzaciak (15), Szymon Kiwilsza (14) i Filip Zegzuła (14). Po stronie toruńskiej najlepiej wypadł reprezentant Chorwacji Goran Filipović (23 pkt).

W drugim spotkaniu gospodarze - II-ligowa KSK Noteć Inowrocław - mierzyli się z Anwilem Włocławek. To było starcie jak za dawnych lat, gdy obie drużyny rywalizowały na poziomie ekstraklasy. Teraz te zespoły są na zupełnie innym poziomie. Noteć marzy o powrocie na zaplecze PLK, z kolei włocławianie celują w czwarte mistrzostwo Polski. Tę różnicę było widać także na parkiecie. Anwil wygrał gładko 92:80. Po 17 pkt. zdobyli Amerykanie: Victor Sanders i Tanner Groves.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy

Nie wynik był tu jednak najważniejszy. Są inne powody do radości dla włocławskich kibiców. W zespole zadebiutował Jakub Schenk (7 pkt), który w czwartek podpisał dwumiesięczną umowę z klubem (jako zastępstwo za kontuzjowanego Kamila Łączyńskiego). Na parkiecie - po bardzo długiej przerwie - pojawił się także Estończyk Janari Joesaar (6 pkt).

Wcześniej swoje pierwsze minuty w koszulce Anwil zaliczył także Amir Bell. To oznacza, że trener Przemysław Frasunkiewicz - poza Łączyńskim - ma do dyspozycji wszystkich zawodników (Luke Petrasek odpoczywał, Igor Wadowski ma lekki uraz - nikt nie chciał pogłębienia kontuzji).

W sobotę włocławianie zagrają z I-ligową Astorią, z kolei Twarde Pierniki z Notecią.

KSK Ciech Noteć Inowrocław - Anwil Włocławek 80:92 (21:35, 17:21, 20:20, 22:16)

KSK Ciech Noteć: Harris 22, Robak 16, Dłoniak 14, Stawiak 11, Bodych 9, Karpik 6, Bembnista 2, Samolak 0, Gawarecki 0, Stańczuk 0, Fajfer 0.

Anwil: Sanders 17, Groves 17, Bell 10, Garbacz 9, Young 8, Schenk 7, Łazarski 7, Siewruk 6, Joesaar 6, Kostrzewski 5.
Arriva Twarde Pierniki Toruń - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 77:90 (17:23, 18:17, 27:22, 15:28)

Arriva Twarde Pierniki: Filipović 23, Diggs 17, Rakocević 14, Tomaszewski 8, Smith 6, Kunc 5, Cel 2, Sowiński 2, Lipiński 0, Diduszko 0

Enea Abramczyk Astoria: Śmigielski 17, Małgorzaciak 15, Kiwilsza 14, Zegzuła 14, Kaszowski 11, Jeszke 6, Ulczyński 4, Wińkowski 4, Stupnicki 3, Burczyk 2

Zobacz także:
- Victor Sanders, gwiazda Anwilu Włocławek: Po to wróciłem do Polski!
- Przemysław Frasunkiewicz: Sanders jeszcze lepszy, Garbacz przejmie rolę Greene'a
- Nemanja Djurisić: Zależało mi na grze w Stali. Przed nami duże cele
- Aaron Cel: To prawdopodobnie mój ostatni sezon [WYWIAD]

Komentarze (3)
avatar
Armia Obca Wschód
10.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na zwyżkę formy Cela i Diduszki raczej bym nie liczył. Obawiam się, że to już gracze wypaleni. 
avatar
Nie wspieram Ukrainy
9.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jest jeszcze trochę czasu do rozpoczęcia rozgrywek ale nie wygląda to najlepiej w Toruniu. Cel i Diduszko cały czas bez formy.