Na początku spotkania w Bydgoszczy zespoły grały falami. Lepiej rozpoczęli przyjezdni, ale już po chwili to Enea Abramczyk Astoria doszła do głosu. Wtedy mecz mocno się wyrównał, jednak torunianie mieli w swoich szeregach Sterlinga Gibbsa i Taylera Personsa. Ich doskonała dyspozycja w I kwarcie spowodowała, że po 10 minutach o siedem punktów lepsi byli przyjezdni.
Ale nie był to jedyny problem trenera Thanasisa Skourtopoulosa. Jeszcze w pierwszej ćwiartce trzy faule na swoim koncie miał już Daniel Szymkiewicz, a gdyby tego było mało, już na początku drugiej kwarty w takiej samej sytuacji znalazł się również Myke Henry. I Arriva Twarde Pierniki zaczęły to wykorzystywać, osiągając w pewnym momencie już dwucyfrowe prowadzenie. Bydgoszczanie niwelowali starty dzięki Mike'owi Smithowi, który momentami wydawał się jednak być osamotniony.
Kiedy już wydawało się, że po dwudziestu minutach oba zespoły dzielić będzie dziewięć "oczek", wtedy akcję 2+1 równo z końcową syreną przeprowadził Wojciech Tomaszewski i tym samym to goście prowadzili w SISU Arenie 57:45. Po zmianie stron Astoria rozpoczęła odrabiać straty. Pomimo czterech fauli Szymkiewicza, Henry'ego i Cayo, bydgoszczanie zbliżyli się nawet na trzy punkty. Odpowiedź gości była jednak natychmiastowa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"
Za trzy trafił bowiem Bartosz Diduszko, dając tym samym swojemu zespołowi nieco oddechu. Dodatkowo bardzo dobrze poczuł się także Dallas Walton i znów na tablicy wyników zrobiło się +10 dla torunian (75:65). To jednak nie było ostatnie słowo miejscowych w tej części, gdyż zryw w samej końcówce spowodował, że po trzydziestu minutach prowadzenie Twardych Pierników wynosiło tylko cztery "oczka" (75:71).
Ostatnia kwarta - jeśli o ładunek emocjonalny chodzi - była prawdziwym rollercoasterem. Punktem zwrotnym i tym samym gwoździem dla bydgoszczan okazał się piąty faul Henry'ego przy wyniku 84:89. Od tego momentu Astoria totalnie siadła mentalnie, co bezlitośnie wykorzystała ekipa toruńska, triumfując ostatecznie w Bydgoszczy 100:90. Tym samym dopiero w ostatniej kolejce okaże się, kto spadnie z ekstraklasy, jednak po tej wygranej w dużo lepszej sytuacji jest ekipa Cedrica Heitza.
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Arriva Twarde Pierniki Toruń 90:100 (22:29, 23:28, 26:18, 19:25)
Astoria:
Mike Smith 35, Myke Henry 15, Benjamin Simons 11, Łukasz Frąckiewicz 9, Igor Wadowski 9, Paulius Petrilevicius 8, Daniel Szymkiewicz 2, Nathan Cayo 1, Aleksander Lewandowski 0, Jakub Stupnicki 0.
Twarde Pierniki: Tyler Persons 24 (10 as.), Dallas Walton 21, Sterling Gibbs 17, Kacper Gordon 12, Bartosz Diduszko 9, Aaron Cel 7, Stefan Kenić 5, Wojciech Tomaszewski 4, Joey Brunk 1.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 22 | 8 | 2540 | 2344 | 52 |
2 | King Szczecin | 30 | 22 | 8 | 2600 | 2465 | 52 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2584 | 2426 | 50 |
4 | Legia Warszawa | 30 | 20 | 10 | 2536 | 2423 | 50 |
5 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 18 | 12 | 2510 | 2462 | 48 |
6 | Icon Sea Czarni Słupsk | 30 | 17 | 13 | 2325 | 2221 | 47 |
7 | Anwil Włocławek | 30 | 17 | 13 | 2532 | 2395 | 47 |
8 | Trefl Sopot | 30 | 17 | 13 | 2468 | 2422 | 47 |
9 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 16 | 14 | 2561 | 2522 | 46 |
10 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 11 | 19 | 2464 | 2581 | 41 |
11 | Muszynianka Domelo Sokół Łańcut | 30 | 11 | 19 | 2292 | 2398 | 41 |
12 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 11 | 19 | 2544 | 2664 | 41 |
13 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 11 | 19 | 2414 | 2549 | 41 |
14 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 10 | 20 | 2377 | 2516 | 40 |
15 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 9 | 21 | 2457 | 2618 | 39 |
16 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 8 | 22 | 2538 | 2736 | 38 |
Czytaj także:
Zastal nie wykorzystał szansy. Mistrz Polski bezwzględny >>