Zapomnieć o złym początku - zapowiedź meczu Sportino Inowrocław - Energa Czarni Słupsk

Przed sezonem dwa razy grali ze sobą podczas towarzyskich turniejów. W obu tych spotkaniach lepsze było Sportino, a brylował w nim wtedy Ted Scott. Amerykanin rzucił Czarnym w sumie 51 punktów. Zawiódł jednak na początku rozgrywek, podobnie jak jego zespół oraz ekipa Energi, które dotychczas w lidze nie wygrały jeszcze meczu.

- To był słaby mecz, gorzej już grać nie możemy - tak środową potyczkę z Kotwicą podsumował szkoleniowiec Sportino Mariusz Karol. Była to druga porażka jego drużyny w obecnym sezonie, wcześniej uległa na inaugurację Polpharmie Starogard Gdański. W obu tych meczach w inowrocławskim zespole nie mógł zagrać Slavisa Bogavac, który odczuwał ból po skręceniu stawu skokowego. A w czasie, gdy jego koledzy walczyli w Kołobrzegu, załatwiał w swoim kraju ostatnie sprawy formalnościowe dotyczące wizy. - Slavisa przyleciał w piątek, ale wiele wskazuje na to, że wystąpi w sobotnim meczu. Z jego zdrowiem jest już dobrze. Podobnie zresztą ma się sytuacja z pozostałymi graczami. Żaden z nich nie narzeka na urazy - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Artur Kisielewicz, rzecznik prasowy klubu. Serbski skrzydłowy powinien być dużym wzmocnieniem swojej ekipy. Dobrą grę pokazywał już podczas towarzyskich turniejów, a na jednym z nich otrzymał nagrodę dla najlepszego zawodnika.

Od dwóch przegranych ligę zainaugurowali też koszykarze Energi Czarnych. W ich przypadku tak słaba postawa dziwi tym bardziej, bo przecież jeszcze przed sezonem, za cel postawiono im dojście do strefy medalowej. - Mamy zupełnie nowy zespół, potrzebujemy czasu aby się zgrać - wyjawił dla SportoweFakty.pl Wojciech Żurawski, skrzydłowy Czarnych. Oprócz nowego składu, zespół objął też nowy trener. I choć Igors Miglinieks doczekał się już negatywnych opinii o swojej pracy, nadal ma duże poparcie wśród swoich podopiecznych. To bardzo dobry szkoleniowiec. Potrafi nas świetnie umotywować. Z każdego z nas wyciąga to, co ma najlepsze - dodał były zawodnik Polpharmy, który podobnie jak jego kolega z drużyny Jacek Sulowski, w zeszłym sezonie współpracował z obecnym trenerem Sportino - Mariuszem Karolem. Osiągnęli wtedy najlepszy wynik w historii klubu, a na co w tych rozgrywkach stać słupszczan? - Ja mam nadzieję, że poprawimy pozycję z zeszłego sezonu - powiedział nam obrońca Czarnych Mantas Cesnauskis. - Będzie to jednak niezmiernie trudne, zdajemy sobie z tego sprawę - dodał Litwin.

Sportino Inowrocław - Energa Czarni Słupsk / sobota, 17.10.2009, godz. 18.00

Komentarze (0)