Wrzało w hicie PLK! Stal lepsza od Anwilu

20 grudnia 2020 roku - Andrzej Urban czekając, aż do Ostrowa Wielkopolskiego przyjedzie Igor Milicić i przejmie drużynę, debiutuje w roli pierwszego trenera. BM Stal sprawia niespodziankę i wygrywa u siebie z Anwilem Włocławek 88:79 (Pisaliśmy o tym TU). Ponad dwa lata później, 7 stycznia 2023 roku, Urban znów jest w euforii po końcowej syrenie.

Drużyna z Ostrowa Wielkopolskiego, którą samodzielnie prowadzi od początku sezonu 2022/2023, znów pokonała u siebie Anwil. Sobotni, hitowy mecz w Arenie Ostrów obejrzało na żywo ponad 3 tysiące kibiców.

Jeszcze przed przerwą "Stalówka" wyszła na prowadzenie 31:28. Ale to, co najlepsze, pokazała później.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ale trafił! Komentator oszalał po tym golu

Kapitalny fragment zaliczył Jakub Garbacz, zdobywając 10 punktów w niewiele ponad trzy minuty. Gospodarze po tym zrywie doprowadzili do wyniku 41:34 i zaczęli kontrolować wydarzenia na parkiecie. Solidnie spisywał się także Nemanja Djurisić.

Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 20:11 dla żółto-niebieskich, było 51:39. Drużyna Przemysława Frasunkiewicza w ostatnim akcie meczu próbowała odrabiać straty, ale w ich poczynaniach wciąż było bardzo dużo nerwowości i chaosu.

Josh Bostic został ukarany faulem technicznym i osiem minut przed końcem meczu zmuszony był przedwcześnie opuścić parkiet. Dodatkowo faul niesportowy niedługo później popełnił Dawid Słupiński. Aigars Skele dostał wtedy dwa rzuty wolne, które trafił, wyprowadzając Stal na prowadzenie 59:43.

Włocławianie mieli jednak bardzo mocny finisz, bo po serii 10-0 doprowadzili do stanu 63:59. Wrzało w Arenie Ostrów.

Od stanu 63:49, zrobiło się 66:64! Anwil miał nawet akcję, po której mógł wyjść na prowadzenie. Lee Moore popełnił jednak stratę, po której wsad sam na sam z koszem zaliczył Garbacz, uspokajając sytuację. To nie był jednak koniec wrażeń.

Skele spudłował jeszcze na finiszu drugi rzut wolny, a Phil Greene IV oddawał rzut za trzy równo z syreną. Gdyby go trafił, doprowadziłby do dogrywki. Zabrakło bardzo niewiele, piłka odbiła się od tablicy, ale ostatecznie nie wpadła do kosza.

Garbacz rzucił w sobotę 19 punktów, Djurisić miał 14 "oczek" oraz osiem zbiórek. Dla włocławian 18 punktów wywalczył Moore.

Anwil prowadził na początku, był lepszy po dziesięciu minutach (22:14), ale Stal trafiła wówczas zaledwie 2 na 10 oddanych rzutów za trzy. Gracze Andrzeja Urbana szybko odrobili dzielący dystans, wygrywając drugą kwartę aż 17:6. Druga połowa długo układała się pod dyktando żółto-niebieskich aż do ostatnich 4 minut meczu.

Stal po rozbiciu Legii w Warszawie (96:68), odniosła drugie z rzędu, a 11 zwycięstwo w tym sezonie. Anwil poniósł natomiast już trzecią następną porażkę i spada na szóste miejsce w tabeli Energa Basket Ligi.

Wynik:

BM Stal Ostrów Wielkopolski - Anwil Włocławek 71:68 (14:22, 17:6, 20:11, 20:29) BM Stal:

Jakub Garbacz 19, Nemanja Djurisić 14, Aigars Skele 12, Adonis Thomas 9, Damian Kulig 9, Ojars Silinis 6, Joshua Perkins 2, Mateusz Zębski 0, Aleksander Załucki 0.

Anwil: Lee Moore 18, Luke Petrasek 12, Michał Nowakowski 10, Phil Greene IV 9, Josh Bostić 8, Dawid Słupiński 6, Josip Sobin 5, Marcin Woroniecki 0, Malik Williams 0.

Czytaj także: Łączyński: Szewczyk jak starszy brat. Brakuje mi go [WYWIAD] Nagły zwrot akcji! Śląsk zmienił zdanie po szokującej porażce