Gregg Popovich, znany trener San Antonio Spurs, wraca do zdrowia po udarze, który przeszedł w listopadzie 2024 r. Jak podaje ESPN, Popovich, mający 75 lat, doznał udaru przed meczem z Minnesota Timberwolves. Został natychmiast przewieziony do szpitala, a jego stan był na tyle poważny, że nie mógł prowadzić drużyny przez resztę sezonu.
Popovich, który jest ikoną NBA, przeszedł intensywną rehabilitację. Według źródeł ESPN, jego postępy są imponujące, a proces zdrowienia przebiega szybciej niż u większości pacjentów po udarze. Mimo to, nie wiadomo jeszcze, czy będzie w stanie wrócić na ławkę trenerską w przyszłym sezonie.
W czasie jego nieobecności drużynę prowadził asystent Mitch Johnson. Popovich pozostaje w kontakcie z zespołem, a jego wpływ na drużynę jest nadal odczuwalny. Keldon Johnson, jeden z zawodników, podkreśla, jak ważną rolę odgrywa Popovich w jego rozwoju.
ZOBACZ WIDEO: Nowy format Ligi Mistrzów pomógł Polakom. "Koło ratunkowe"
Podczas gdy Popovich walczy o powrót, San Antonio Spurs przechodzą zmiany. Klub dokonał znaczących transferów, w tym pozyskania De'Aarona Foxa. Mimo to, drużyna zmaga się z problemami, takimi jak kontuzje kluczowych zawodników, w tym Victora Wembanyamy.
Przyszłość Popovicha i Spurs
Przyszłość Popovicha wciąż jest niejasna. Jego decyzja o ewentualnym powrocie będzie miała kluczowe znaczenie dla dalszego rozwoju drużyny. Jak podkreślają źródła ESPN, Popovich zasłużył na to, by samodzielnie podjąć decyzję o swojej przyszłości. Jego wpływ na koszykówkę i San Antonio Spurs pozostaje ogromny.