Utytułowana Amerykanka w rękach Rosjan. Reżim chce ją wymienić

Getty Images / Chumsak Kanoknan/Christian Petersen / Wiktor But został skazany na 25 lat więzienia za handel bronią. Brittney Griner została aresztowana za posiadanie... olejku haszyszowego.
Getty Images / Chumsak Kanoknan/Christian Petersen / Wiktor But został skazany na 25 lat więzienia za handel bronią. Brittney Griner została aresztowana za posiadanie... olejku haszyszowego.

Mistrzyni: olimpijska, świata, WNBA, jedna z najwybitniejszych zawodniczek w historii koszykówki od ponad 100 dni jest więziona gdzieś w Rosji. Reżim Putina chce ją wymienić na człowieka, który ma na rękach krew tysięcy ludzi.

"Brittney Griner - supergwiazda WNBA - jest wykorzystywana jako polityczny pionek przez Rosję, która uwięziła ją za rzekome przyłapanie na posiadaniu oleju haszyszowego (miał być wykorzystywany jako wkład do e-papierosa). Została oskarżona za handel narkotykami na dużą skalę. Grozi jej nawet 10 lat więzienia" - możemy przeczytać w jednym z największych sportowych czasopism w USA, "Sports Illustrated".

Do zatrzymania koszykarki doszło 17 lutego 2022 r. na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo (poniżej zdjęcie z monitoringu). TUTAJ pisaliśmy więcej o tej sprawie >>. Amerykanka poza sezonem WNBA grała w rosyjskim Jekaterinburgu. To często spotykana praktyka wśród zawodniczek tej amerykańskiej ligi. W przerwie dorabiają sobie występami w klubach europejskich.

Zdjęcie z monitoringu moskiewskiego lotniska. Widać, jak koszykarka przechodzi przez kontrolę przed odlotem.
Zdjęcie z monitoringu moskiewskiego lotniska. Widać, jak koszykarka przechodzi przez kontrolę przed odlotem.


W pomarańczowym kombinezonie z kapturem na głowie

Gdzie obecnie przebywa jedna z najlepszych koszykarek świata? W którym areszcie? Jak jest traktowana? Niewiele wiemy... Pojawiają się co jakiś czas suche i zapewne kontrolowane informacje ze strony rosyjskiej.

ZOBACZ WIDEO: Niezwykła stylizacja miss Euro. Trudno oderwać wzrok

Na początku marca w sieci pojawiły się zdjęcia zawodniczki ubranej w pomarańczowy kombinezon, z kapturem założonym na głowę, przed jednym z rosyjskich sądów. Wówczas usłyszała informację o przedłużeniu aresztu (więcej przeczytasz TUTAJ >>). Sąd wydał ostatnio jeszcze jedną taką decyzję - obecnie wiadomo, że zawodniczka nie wyjdzie na wolność wcześniej niż 18 czerwca.

Można znaleźć również wypowiedzi amerykańskich prawników Griner, którzy uspokajają, że jest ona traktowana godnie i jest "w dobrym stanie psychicznym i fizycznym". Nad umożliwieniem jej powrotu do USA pracują nie tylko prawnicy, ale i władze WNBA oraz amerykańscy politycy. Sprawa jest rozwojowa.

Wymiana za "Handlarza Śmiercią"?

Nieoficjalnie wiadomo, że w sprawę został zaangażowany Roger Dean Carstens. To były komandos sił specjalnych, walczący m.in. w Iraku. Od kilku lat zajmuje stanowisko specjalnego wysłannika ws. obywateli USA, którzy są więzieni w innych krajach. Jego rolą są negocjacje prowadzące do ich uwolnienia. Działa m.in. w Rosji.

W ostatnich dniach w rosyjskich mediach - m.in. w gazeta.ru - (które są w 100 proc. kontrolowane przez Władimira Putina i jego popleczników) pojawiły się spekulacje, że Griner może stać się częścią wymiany dyplomatycznej. Amerykanka miałaby zostać uwolniona w zamian za deportację z USA do Rosji jednego z najbardziej niebezpiecznych ludzi świata - Wiktora Buta.

But odsiaduje w Stanach Zjednoczonych wyrok 25 lat więzienia. To handlarz bronią, który wykorzystał upadek Związku Radzieckiego i stworzył firmę, która dostarczała broń w każdy zakątek świata. Jeżeli tylko jakiś dyktator albo organizacja terrorystyczna potrzebowały jej, to "Handlarz Śmiercią" - bo taki przydomek ma But - dostarczał sprzęt swoimi samolotami w umówione miejsce. Inkasując oczywiście przy tym setki milionów dolarów.

Nagrali o nim film

Rosyjski handlarz bronią stał się postacią tak znaną, że w 2005 roku powstał nawet film w dużej części oparty na jego biografii. Główną rolę (ukraińskiego handlarza bronią Jurija Orłowa) zagrał sam Nicolas Cage.

But został aresztowany w 2008 roku w Tajlandii i przekazany stronie amerykańskiej. Sprzedawał broń nie tylko kolumbijskim partyzantom, ale również afrykańskim watażkom oraz talibom. Amerykanie nie mieli żadnych wątpliwości, że to niebezpieczny człowiek i wsadzili go na 25 lat do więzienia.

Rosjanie oczywiście skrytykowali cały proces, uznali go za stronniczy i zapowiedzieli, że zrobią wszystko, aby uwolnić "Handlarza Śmiercią". Być może nadszedł właśnie na to odpowiedni moment.

Rosyjski adwokat koszykarki - Aleksandr Bojkow, konsul amerykański w Moskwie, a także wspomniany już Carstens najpewniej pracują nad uwolnieniem koszykarki. Jednak oficjalnie głosu nie zabierają.

Amerykanie są podzieleni

Co ciekawe, wymiana Griner za Buta nie jest do końca akceptowana w USA. Nie wszyscy wypowiadają się o niej pozytywnie.

- Potencjalna decyzja administracji Joe Bidena o wymianie tego ohydnego rosyjskiego przestępcy, który odsiaduje wyrok w więzieniu w USA za udział w zabijaniu Amerykanów, jest ogromnym błędem - powiedziała na antenie Fox News była amerykańska oficer wywiadu Rebekah Koffler. - Taki ruch tylko zachęci rosyjskie służby wywiadowcze do łapania Amerykanów na rosyjskiej ziemi, aby można ich było wymienić na więźniów, których Putin chce mieć u siebie.

Głos Koffler nie jest odosobniony. Rodzina koszykarki apeluje niezmiennie do prezydenta USA, aby odłożył na bok politykę i tak po ludzku uratował obywatelkę swojego kraju. I to, że jest znana na całym świecie nie powinno mieć żadnego znaczenia. - Każdy Amerykanin zasługuje na to, by wyrwać go ze szponów wroga - przyznała partnerka życiowa koszykarki, Cherelle Griner.

"Sprowadź Griner do domu" - takie plakaty pojawiły się w social mediach.


Amerykańskie media poinformowały w ostatnich dniach, że koszykarka jest w kontakcie z rodziną oraz kilkoma koleżankami z parkietu. Jak to możliwe? Jej rosyjski adwokat otrzymał pozwolenie na drukowanie jej przychodzących maili i przekazywanie podczas widzeń w areszcie. Dokładnie taką samą drogą zawodniczka ma możliwość odpisywania. Być może to pierwszy zwiastun rychłego wyjścia na wolność.

[b]Marek Bobakowski, dziennikarz WP SportoweFakty



[/b]

Źródło artykułu: