W lutym rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. W związku z tym wobec kraju agresora zostały wyciągnięte sankcje gospodarcze, polityczne, ale również i sportowe. Rosjan wykluczono z imprez rangi międzynarodowej, a także odebrano im prawo organizacji finału Ligi Mistrzów, a także siatkarskich i hokejowych mistrzostw świata.
Z tak surowymi sankcjami Rosjanie nie potrafią się pogodzić, o czym świadczą kolejne składane pozwy. Minister sportu Oleg Matycin już zapowiedział kolejne kroki prawne wobec międzynarodowych organizacji sportowych.
Rosja zażądała rekompensaty finansowej za odebrane turnieje. - Poszczególne federacje wysłały apele do organizacji międzynarodowych o zwrot kosztów finansowych poniesionych przez organizatora. Mówimy tu nie tylko o opłatach organizacyjnych, ale także kosztach budowy czy stratach wizerunkowych. Będziemy chcieli chronić interesy kraju - powiedział Matycin, którego cytuje sport24.ru.
Polityk dodał, że wysłane zostały już listy z żądaniem rekompensaty. - Gdy tylko otrzymamy formalną odpowiedź "tak" lub "nie", to możemy rozmawiać o złożeniu wniosku do sądu. Liczymy na rozsądek naszych kolegów z zagranicy, którzy przyjmą nasze argumenty - dodał.
Rosja nadal przygotowuje Letnią Uniwersjadę 2023, która ma się odbyć w Jekaterynburgu. - Wiele wydarzeń nie zostało nam jeszcze odebranych. Uniwersjada została przełożona, nowy termin ustalono, a my się przygotowujemy. Obiekty zostaną wybudowane zgodnie z planem - stwierdził Matycin.
Dodajmy, że organizację siatkarskich mistrzostw świata przejęły Polska i Słowenia.
Czytaj także:
Na to nie da się patrzeć. Reakcja "Lewego" mówi wszystko [OPINIA]
Zmiennicy uratowali zespół w starciu z Walią. "Lewy" przerasta kolegów
ZOBACZ WIDEO: Legenda polskiego kolarstwa przestrzega przed Rosjanami! "Będzie wielka tragedia"