Fatalnie wyglądający wypadek w Turcji. Zdarzenie obudziło wspomnienia z Katowic [wideo]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Team Caja Rural / Na zdjęciu: wypadek Alexandra Kriegera podczas 4. etapu Tour of Turkey
Twitter / Team Caja Rural / Na zdjęciu: wypadek Alexandra Kriegera podczas 4. etapu Tour of Turkey
zdjęcie autora artykułu

Karambol na ostatnich metrach IV etapu wyścigu Tour of Turkey. Alexander Krieger wpadł na barierki, a całe zdarzenie przypominało ubiegłoroczny wypadek Fabio Jakobsena w Katowicach. Są pierwsze informacje o stanie zdrowia uczestników kolizji.

Do fatalnie wyglądającego wypadku doszło na ostatnich metrach IV etapu Wyścigu Dookoła Turcji. Całe zdarzenie wyglądało podobnie jak ubiegłoroczny wypadek Fabio Jakobsena w Katowicach. W tym przypadku obyło się jednak bez poważnych konsekwencji zdrowotnych.

Około 200 metrów przed metą na trasie zrobiło się bardzo ciasno. Nie dla wszystkich starczyło miejsca i część zawodników zahaczyła o barierki. Doszło do karambolu i część kolarzy musiała trafić do szpitala. Całe zdarzenie uchwyciły kamery Eurosportu, który pokazuje wyścig.

Z Turcji zaczęły napływać pierwsze informacje o uczestnikach kolizji i ich stanie zdrowia. Wiadomo, że karetka zabrała Alexandra Kriegera z zespołu Alpecin-Fenix Cycling Team. Kierownictwo jego ekipy zapewniło, że zawodnik nie stracił przytomności.

Do szpitala trafił ponadto Hijiri Oda z Team NIPPO-Provence-PTS Conti. Według pierwszych informacji Japończykowi na szczęście nic się nie stało. Wśród poszkodowanych znalazł się także Manuel Belletti.

Ekipy zawodników, którzy brali udział w wypadku, zapewniły, że o ich stanie zdrowia będą informować na bieżąco. Wszystko wskazuje jednak na to, że nikomu nic poważnego się nie stało i nie doszło do powtórki z Katowic, gdzie lekarze walczyli o życie Fabio Jakobsena.

Po raz drugi na trzecim miejscu etap ukończył Stanisław Aniołkowski. Zawodnik grupy Bingoal Pauwels Sauces WB jest aktualnie czwarty w klasyfikacji generalnej wyścigu. Do prowadzącego Marka Cavendisha traci 22 sekundy, natomiast do trzeciego Arvida de Kleijna zaledwie dwie. Na 13. pozycji znajduje się z kolei Szymon Tracz.

Czytaj także:Tych gwiazd nie zobaczysz na igrzyskach w TokioByły mistrz świata pokonał koronawirusa, ale... "Nie dałem rady podążyć za najlepszymi"

Źródło artykułu: